Nawet 90% – to aktualne szanse na deszcz w wyścigu o Grand Prix Emilii – Romanii. Prognozy na inne dni wyglądają niewiele bardziej optymistycznie.
Nowe opony
Najbliższy wyścig Formuły 1 to nie tylko wiele poprawek w zespołach, o których pisałem tu. Po raz pierwszy od dawna w Formule 1 mogą nie być używane koce grzewcze. Wszystko za sprawą nowych opon przejściowych i deszczowych, które mają być używane od wyścigu na Imoli.
Przygotowana przez Pirelli opona była testowana w grudniu przez zespoły i sprawdziła się. Jak informowały ekipy, opony szybko wchodziły na właściwe temperatury i nie było dużych różnic z obecnie używanymi mieszankami. Przeciwne wnioski płynęły z testów opon na suchą nawierzchnię, na której zachowanie – bez koców grzewczych – bardzo narzekano.
Wycofanie koców grzewczych z opon deszczowych jest elementem dążenia przez Formułę 1 do całkowitej rezygnacji z ogrzewania opon przed założeniem ich na samochody. Pomysł ten został zrealizowany już w WEC i po serii wypadków seria rezygnuje z niego na najważniejszy wyścig sezonu – 24h Le Mans.
Będzie deszczowo
Wygląda na to, że test opon deszczowych nie podgrzewanych w kocach będzie miał miejsce już w najbliższy weekend. Od dłuższego czasu region Emilii Romanii nawiedzają obfite opady deszczu i zapowia się na to, że gdy zawita tam Formuła 1, będzie podobnie.
Wszystkie prognozy pogody wskazują na większe ryzyko deszczu niż jego brak.