Kolejne źródła sugerują, że Max Verstappen może przejść do Mercedesa w sezonie 2025. Czy Red Bull w 2025 roku będzie przypominał dominatora, jakiego znamy obecnie?
Max Verstappen ma kontakt z Red Bullem do sezonu 2028. W umowie mają się jednak znajdować klauzule wyjścia. Jak pisze f1-insider.com, jedna z nich dotyczy odejścia z zespołu Helmuta Marko. Jeżeli Marko nie będzie już w ekipie, Max dostaje wolną rękę.
„Jeżeli o mnie chodzi, nie będę stał na drodze Maxa Verstappena” – mówi Helmut Marko, cytowany przez F1-insider.
Według portalu, Horner ma pełne poparcie tajskiego współwłaściciela Red Bulla, który ma pakiet większościowy w ekipie. Jeżeli jednak Christian zostanie w RBR, wówczas odejść mogą Max Verstappen, Helmut Marko, a nawet Adrian Newey.
Według Gerharda Bergera, byłego kierowcy Formuły 1 czy szefa DTM, to obecnie najbardziej prawdopodobny scenariusz.
„Na teraz wygląda to tak, że Horner zostaje, Helmut Marko i Adrian Newey odchodzą, a Max idzie do Mercedesa” – mówi Berger.
„Zbyt wiele się wydarzyło na poziomie personalnym by zespół mógł funkcjonować w obecnej formie. Nie da się już tego naprawić. Najlepiej dla Red Bulla byłoby, gdyby Horner zrezygnował. Ale wątpię, że to zrobi” – dodaje Ralf Schumacher.
Również Auto Motor und Sport podaje, że Verstappen jest obecnie najpoważniejszym kandydatem do Mercedesa.
Roszady kadrowe to jednak nie wszystko. F1-insider pisze, że Ford ma się zastanawiać, czy wobec tej afery da się jeszcze wycofać ze współpracy z Red Bullem. Od sezonu 2026 silniki, którymi napędzany będzie Red Bull mają nosić nazwę RBTP-Ford.
Odejście Forda byłoby ogromnym ciosem wizerunkowym dla Red Bulla.
Źródło: F1-Insider.com, Auto Motor und Sport