Wobec odejścia Lewisa Hamiltona do Ferrari, Toto Wolff musi szybko rozglądać się za jego następcą. Kilku faworytów jest.
Teraz Toto Wolff musi znaleźć jego zastępcę. Chętnych nie brakuje. Tylko w ostatnich dniach swoje usługi zaoferowali Esteban Ocon czy Mick Schumacher. Nie oni mają być jednak wysoko na liście Mercedesa.
Według Marka Hughesa, pierwszym wyborem ekipy z Brackley ma być Kimi Andrea Antonelli – genialny junior zespołu, który w tym roku przejedzie swój pierwszy sezon w Formule 2.
Dwukrotny kartingowy mistrz Europy w pierwszym pełnym sezonie startów w single seaterach wygrał niemiecką i włoską Formułę 4. Rok temu zgarnął tytuły FRECA i FRMEC. Teraz pojedzie w ekipie Premy.
Według Marka Hughesa, Włoch jest „planem A” Mercedesa, o ile oczywiście jego sezon w Formule 2 pójdzie zgodnie z planem. To jednak nie okaże się szybko i dopiero po kilku wyścigach będzie można powiedzieć, czy Antonelli zmierza w stronę podium w klasyfikacji generalnej serii.
Toto Wolff przyznaje, że 17-latek może być jedną z opcji Mercedesa, jednak póki co nie chce o nim mówić by nie nakładać na młodego kierowcę dodatkowej presji.
Jeżeli plan A z Antonellim nie wypali, wówczas według Hughesa Mercedes może zwrócić się ku Fernando Alonso. Sam Hiszpan jest świadom zainteresowania ze strony innych ekip.
„Prawdopodobnie jestem atrakcyjną opcją dla innych zespołów ze względu na formę, jaką zobaczyli u mnie w ubiegłym roku. W stawce jest tylko trzech mistrzów świata, a ja jestem jedynym bez kontraktu na sezon 2025” – mówi Alonso, cytowany przez the-race.com.
Wygląda na to, że może on chcieć trzymać w szachu Astona Martina, badając swoje opcje na przyszłość.
„Kilka lat temu powiedziałbym, że 41 czy 42 lata to górny limit w F1. Teraz, widząc siebie w ubiegłym roku – zmotywowanego i szybkiego, myślę, że mogę jeździć przez kilka kolejnych lat. Zimowe testy fizyczne przeszły moje oczekiwania więc powiedziałbym, że jeżeli jesteś zmotywowany, możesz jeździć do 48, 49 czy nawet 50 roku życia” – dodaje Hiszpan.
Źródło: the-race.com