Czy uwagi kierowców reszcie zostaną wysłuchane? Wygląda na to, że tak bo FIA zapowiada zmniejszenie wagi i rozmiarów bolidów.
Od sezonu 2026 moc nowych jednostek napędowych w połowie będzie pochodziła z silnika elektrycznego. Wiele osób obawia się, że zmusi to do zamontowania cięższych baterii, a co za tym idzie zwiększenia wagi już i tak ciężkich bolidów. Obecny limit wagi bolidu z kierowcą to 798 kg. Jeszcze w 2009 roku było to 605 kg.
FIA niedawno potwierdziła, że wspólnie z zespołami kształtuje nowe przepisy na sezon 2026, a jedną z kluczowych kwestii ma być waga samochodów. Zawodnicy od dawna skarżą się, że mało manewrów wyprzedzania i problemy z zarządzaniem oponami to wina właśnie zbyt ciężkich i szerokich aut.
Szef FIA do spraw single seaterów, Nikolas Tombazis mówi, że auta będą krótsze, węższe, a co najważniejsze lżejsze.
“Przy mniejszych rozmiarach i mniejszym tylnym skrzydle, dążymy do obniżenia wagi samochodów o około 50 kg. Będziemy zatem oglądać mniejsze bolidy – krótsze i węższe. Nadal jednak to propozycje. Przy samochodzie na diecie będziemy musieli zredukować nieco prędkości w zakrętach, ale na prostych będzie szybciej. Musimy podnieść moc hybrydy by zapewnić odpowiednie czasy okrążeń” – mówi Tombazis dla włoskiego motorsport.com.
Zapewnia on, że nadrzędnym celem FIA jest uatrakcyjnienie widowiska na torze.
“Wykonana została duża praca by zrozumieć, jak działa odzyskiwanie energii i jakie zarządzenie będą musieli wykonywać kierowcy. Badamy też, jak będzie można wyprzedzać w oparciu o konfigurację aerodynamiczną. Przeprowadziliśmy wiele symulacji, zmieniając parametry i znaleźliśmy rozwiązania, które powinny dobrze działać” – dodaje Tombazis.
Obawy o to wyrażał przede wszystkim obóz Red Bulla, obawiając się, że by właściwie naładować baterie przed prostymi, kierowcy będą musieli odpuszczać nawet 500 metrów przed zakrętem. Tombazis nie podziela tych obaw.
“Jeżeli ktoś wziął silniki z 2026 i zasymulował je do obecnych samochodów, zapewne dostał taki scenariusz. My w ostatnich miesiącach uzyskaliśmy serię bardzo pozytywnych wyników więc te komentarze nie są już aktualne. Musimy wziąć pod uwagę, że silniki i nadwozie na 2026 będą rozwijane wspólnie i te prace muszą ze sobą współgrać” – mówi przedstawiciel FIA.
Źródło: f1i.com