Po fatalnym początku sezonu 2024, Alpine postanowiło przeprowadzić w swojej strukturze technicznej szereg zmian.
Alpine wydaje się mieć jeden z najgorszych, o ile nie najgorszy bolid w stawce Formuły 1. Ma on być mało wydajny aerodynamicznie i wolny w zakrętach. Sprawy nie ułatwia najgorszy w stawce silnik Renault.
W GP Bahrajnu Esteban Ocon i Pierre Gasly osiągali najniższe prędkości w wyścigu. Dojechali na 17. i 18. miejscu – tylko przed kierowcami, którzy mieli problemy w trakcie rywalizacji.
Już po wyścigu pojawiły się doniesienia, że ze swojej funkcji miał zrezygnować dyrektor techniczny ekipy, Matt Harman. Dziś zostało to potwierdzone. To jednak nie wszystko. Wraz z nim z zespołu odszedł szef działu aerodynamiki, Dirk de Beer.
Alpine postanowiło stworzyć nową strukturę działu technicznego, polegającą na trójpodziale obowiązków. Awanse dostali dotychczasowi inżynierowie zespołu
Joe Burnell będzie dyrektorem technicznym odpowiadającym za inżynierię, David Wheater za aerydonamikę, a Ciaron Pilbeam będzie dyrektorem ds. osiągów.
„Po okresie rozczarowujących wyników w Formule 1, gdy zespołowi nie udało się zająć 4. miejsca w 2022 roku i spadł na 6. w 2023, zdecydowaliśmy się na zmiany organizacyjne. Jasno widzimy, że nie jesteśmy w miejscu, w którym chcieliśmy być i w które mierzymy jeżeli chodzi o osiągi. Czas podjąć kolejny krok w kwestii organizacji ekipy” – czytamy w oświadczeniu zespołu.
„Nowa struktura, oparta na trzech filarach dyrektorów technicznych – każdego odpowiadającego za inny dział – sprawi, że praca i współpraca między działami będzie wyglądała lepiej” – dodaje Bruno Farmin, szef zespołu.