Zarówno Alex Albon jak i Williams deklarują, że mają wspólną przyszłość, choć kierowca jasno mówi, czego oczekuje od zespołu.
Wśród ciekawych doniesień ze świata Formuły 1 w ostatnich dniach były również te dotyczące potencjalnej oferty dla Alexa Albona. Kierowca Williamsa miał otrzymać propozycję 3-letniego kontraktu od Red Bulla, której „nie mógłby odmówić”.
Albonem mogą być też zainteresowane inne ekipy. Kierowca mówi jednak, że nie zajmuje się teraz kwestiami transferowymi.
„Skłamałbym, jeżeli powiedziałbym, że nie było pytań czy ogólnych pogawędek wokół tego tematu. Ale szczerze mówiąc, osobiście nie jest to mój obszar zainteresowań. To sprawy menadżerskie. Ja skupiam się ja jeżdżeniu” – powiedział wczoraj Albon podczas prezentacji Williamsa.
„Z mojego punktu widzenia jestem podekscytowany tym, jaki postęp zrobił FW46. Chcę poczuć jak samochód zachowuje się w Bahrajnie i kolejnych czterech czy pięciu wyścigach. Cała moja uwaga koncentruje się na Williamsie. To tu się widzę i mówię również o długoterminowej perspektywie. Oczywiście, sprawy potrafią się dość szybko zmieniać” – mówi kierowca.
Albon mówi, że czuje się blisko swojego najlepszego momentu jeżeli chodzi o formę i w związku z tym chce jak najszybszego samochodu.
„Zawsze są obszary, które można poprawki, ale biorąc pod uwagę moje doświadczenie i to, gdzie jestem, czuję, że zasługuję na samochód, który stać na walkę o podia i zwycięstwa. Tak widzę siebie. Chcę, żeby ten samochód dał mi Williams i nad tym pracuję” – mówi zawodnik.
Jego szef, James Vowles wydaje się precyzować sytuację Albona.
„Alex ma podpisany kontrakt z Williamsem do końca 2025 roku. Nie obwieszczaliśmy tego jakoś szczególnie ponieważ nie czułem takiej potrzeby. Jakiekolwiek doniesienia, które pojawiają się ostatnio, zwłaszcza jedno, są tylko spekulacjami” – powiedział Vowles.
„Naszym celem w Williamsie jest stworzenie nowego środowiska, takiego, na jakie zasługuje Alex. To proste. To niesamowity kierowca, który zasługuje na miejsce z przodu stawki. Odbyliśmy rozmowy i chcemy tego samego – by nasza podróż trwała długo” – dodał szef Williamsa.
Źródło: Autosport.com, planetf1.com