W sezonie 2024 możemy spodziewać się wielu prywatnych testów dla młodych kierowców. Sprzyjają temu okoliczności.
Dlaczego?
Wiele zespołów już potwierdziło swoje jazdy starszymi bolidami. Brać będą w nich udział również ich juniorzy. W tym roku będzie takich testów więcej. Zgodnie z przepisami zespoły mogą testować bolidy 2-letnie lub starsze. To sprawia, że w sezonie 2024 będzie można używać aut z sezonu 2022, a zatem skonstruowanych już zgodnie z nowym regulaminem technicznym.
Zawodnicy mogą zatem zaznajomić się z działaniem efektu przypowierzchniowego i w miarę aktualną aerodynamiką. Będą to jazdy cenne dla nich i zespołów.
Dodatkowo warto powiedzieć, że takie testy wyłączone są spod limitów budżetowych czyli ich koszty nie liczą się do wydatków ekip. Zespoły muszą jedynie zgłosić takie jazdy.
Kto pojedzie
Z pewnością najwięcej mówi się o jazdach 17-letniego Andrei Kimiego Antonellego – juniora Mercedesa, który zadebiutuje w tym sezonie w Formule 2. Toto Wolff przyznaje, że jeżeli na zapleczu F1 będzie się dobrze spisywał, może stać się kandydatem do zastąpienia Lewisa Hamiltona po sezonie 2024.
Ale nie tylko on będzie jeździł. Oto inni zawodnicy, z którymi potwierdzono jazdy starszymi konstrukcjami w sezonie 2024:
McLaren: Rio Hirakawa, Pato O`Ward, Gabriel Bortoletto
Aston: Jak Crawford, Felipe Drugovich
Alpine: Victor Martins, Kush Maini
Mercedes: Andrea Kimi Antonelli
Ferrari: Oliver Bearman
Red Bull: Liam Lawson
Szanse na Formułę 1 w sezonie 2025 ma niewielu z nich. Największe Liam Lawson oraz Oliver Bearman.
O tym o raz o innych ważnych tematach Formuły 1 mówię w najnowszym vlogu, polecam obejrzenie: