Lando Norris uważa, że po zimowych testach w Bahrajnie jego zespół McLaren wciąż jest „bardzo daleko za Red Bullem i daleko za Ferrari”.
Red Bull imponował tempem wyścigowym, natomiast Ferrari uzyskało najlepszy czas testów. Co ważniejsze, obie te ekipy były w czołówce przejechanych okrążeń. Dla McLarena nie były to łatwe dni testowe. Podobnie jak w latach wcześniejszych nie wszytko poszło zgodnie z planem. Według Lando Norrisa wspomniane zespoły będą znacznie wyprzedzać McLarena na otwarciu sezonu w Bahrajnie.
„Czy uważam, że zrobiliśmy krok naprzód? Oczywiście” – powiedział Norris w piątek po zakończeniu testów. „Czy uważam, że poprawiliśmy wiele rzeczy? Tak”.
„Ale tak naprawdę nigdy nie wiadomo, na czym stoimy w porównaniu z innymi. Myślę, że jesteśmy na dobrej pozycji. Pod koniec poprzedniego sezonu mieliśmy przyzwoity samochód” – mówi Norris.
„Myślę, że zdecydowanie zrobiliśmy kilka kroków we właściwym kierunku, ale myślę, że wciąż jest bardzo daleko do Red Bulla i daleko do Ferrari. Zatem przed nami jeszcze mnóstwo pracy, ale także mnóstwo pracy nad rzeczami, których nauczyliśmy się w ciągu ostatnich kilku dni, abyśmy mogli wdrożyć je przed przyszłym tygodniem”.
Problemy, jakie dotknęły McLarena miały miejsce, gdy za kierownicą był Norris – zakończył testy z dorobkiem 145 okrążeń, mniej niż inni kierowcy. Brytyjczyk powiedział, że problemy „nie oznaczają końca świata”, chociaż nie zrobił kilku przydatnych długich przejazdów.
„Tak, tylko kilka niepowodzeń tu i ówdzie w ciągu ostatnich kilku dni. Na pewno to nie koniec świata, ale zawsze chcesz mieć idealny dzień” – mówi Norris.
„W czwartkowy wieczór nie zrobiliśmy żadnych długich przejazdów, przenieśliśmy się na [piątek] rano i nadal tego nie dostaliśmy”
„Tak więc, nie do końca jest to, czego chciałem, ale wciąż wielu rzeczy się nauczyłem i wiele rzeczy, które chciałem zrobić. W większości byłem zadowolony, ale [jest] kilka małych rzeczy, których chciałbym zrobić więcej”.
Jakub Andrusiewicz
Źródło: motorsport.com