Według Helmuta Marko, każdy z obecnych kierowców zespołów Red Bulla w Formule 1 ma szanse na angaż w głównej ekipie w przyszłości.
Z rodziny
Wygląda na to, że Red Bull jest przekonany, że Max Verstappen zdobędzie kolejne mistrzostwo świata. Największą niewiadomą w przypadku ekipy z Milton Keynes jest skład, w jakim rozpocznie ona kolejny sezon. Czy jest możliwe, że zmian nie będzie?
„Checo prezentował równą formę. To jasne, że nie może zawsze jeździć na poziomie Verstappena. Jeżeli dojedzie na drugim miejscu w mistrzostwach, wygra raz czy dwa to z pewnością będzie rozważany na sezon 2025” – mówi Helmut Markow rozmowie z Kleinezeitung.
Presję na Perezie wywierać będą z pewnością obecni kierowcy Racing Bulls – Daniel Ricciardo i Yuki Tsunoda, którzy też są rozważani do miejsca obok Verstappena.
„W przypadku obu z nich w sezonie 2024 będzie chodziło nie tylko o pozostanie w Formule 1, ale również o walkę o promocję do Red Bulla. Będzie na to miał szansę kierowca, który wyraźnie zdominuje rywalizację w zespole” – dodaje Marko.
Pamiętać trzeba również o Liamie Lawsonie, który świetnie zaprezentował się w 5 wyścigach, jakie przejechał w sezonie 2023, zastępując Daniela Ricciardo. Red Bull obiecał mu, że dostanie jeszcze szansę w F1.
A Sainz?
Jak wiemy po sezonie 2024 z Ferrari odejdzie Carlos Sainz. Może on być łakomym kąskiem dla innych ekip, ale raczej trudno spodziewać się jego powrotu do rodziny Red Bulla.
„Carlos zapewne będzie chciał podjąć decyzję w sprawie przyszłości szybciej niż my” – stwierdza Helmut Marko.
Źródło: formu1a.uno