Przed Guanyu Zhou trzeci sezon w Formule 1. Chińczyk dotychczas jeździł solidnie, ale nie błyszczał. Nadszedł czas by pokazał swoje umiejętności.
To był bardzo słaby rok dla Alfy Romeo. Ekipa zajęła 9. miejsce w klasyfikacji konstruktorów z dorobkiem zaledwie 16 punktów. W ubiegłym roku zdobyli aż 55 punktów, zajmując 6. miejsce w generalce.
Guanyu Zhou w obu sezonach zdobył tyle samo punktów – 6 – i na tle Valtteriego Bottasa prezentował się znacznie lepiej.
Mimo to, w Hinwil chcą by Zhou poprawił się w przyszłym roku.
„W niektórych warunkach miał większe problemy i próbujemy zrozumieć, co możemy mu dać jeżeli chodzi o samochód i jak powinien pracować z oponami by stać się bardziej regularnym” mówi Xevi Pujolar, szef inżynierów wyścigowych Alfy Romeo.
„Nie ma już miejsca dla niego na mały spadek formy czy błędy” – dodaje.
Według samego zainteresowanego, Alfa Romeo przegrała z kilkoma rywalami ze względów rozwojowych, za rzadko wprowadzając poprawki.
„Wielu naszych głównych rywali z początku sezonu było w stanie znacznie zmienić swoje auto, wprowadzając specyfikację B, a inni zrobili duży krok naprzód. Oczywiście wiedzieliśmy, jaki mamy plan na ten sezon więc spodziewaliśmy się, że będziemy cierpieć w kilku ostatnich wyścigach” – mówi Zhou.
„Potem brakowało nam regularności, byliśmy nieprzewidywalni jeżeli chodzi o osiągi. Zdecydowanie jednak nie mieliśmy tempa, zwłaszcza w wyścigach. Trudno było nadążyć za pierwszą 10-tką” – dodaje Chińczyk.
Mimo wszystko, jest on optymistą jeżeli chodzi o sezon 2024.
„Będziemy mieli całkowicie nowy samochód więc będziemy wyglądać inaczej. Nie mogę powiedzieć nic więcej. Planowaliśmy to jednak od dawna i w fabryce wszystko przebiega zgodnie z planem. Nie mogę doczekać się przyszłego roku, ale najpierw odrobiny odpoczynku” – mówi Zhou.
Źródło: f1i.com
fot. Alfa Romeo Racing