Nie ma chyba w obecnej Formule 1 bardziej utytułowanej osoby niż Adrian Newey, obchodzący dziś swoje urodziny.
W trakcie swojej kariery w F1, trwającej już prawie 40 lat, auta stworzone przez Neweya zdobyły 12 mistrzostw świata konstruktorów, a kierowcy jeżdżący jego samochodami wygrali ponad 200 wyścigów Formuły 1, zdobywając 13 tytułów mistrzowskich.
Newey niedawno gościł w podcaście Formula For Success, gdzie był gościem Davida Coultharda i Eddiego Jordana. Opowiedział w nim o swoich absolutnych początkach w motorsporcie i… pierwszej rozmowie kwalifikacyjnej.
„Od około 10 roku życia chciałem być zaangażowany w sport motorowy jako projektant. Budowałem wtedy małe modele Tamiya, ale po dwóch latach znudziło mi się odtwarzanie czyichś projektów. Zacząłem szkicować i robić własne modele z giętego aluminium, włókna szklanego i innych rzeczy. To tak naprawdę scementowało moje plany” – wspomina Newey.
„Zostałem wyrzucony ze szkoły i poszedłem do lokalnego technikum, zacząłem interesować się dziewczynami i motocyklami i prawie porzuciłem moje marzenia. Wróciłem jednak do nich. Poszedłem na studia na inżynierię lotniczą. Jeżeli chodzi o podstawy, samoloty są bliższe samochodom wyścigowym niż jakakolwiek inna dziedzina inżynierii” – mówi Anglik.
Wówczas Newey zaczął na poważnie interesować się zdobyciem pracy w Formule 1.
„Pisałem do wszystkich zespołów, których adresy potrafiłem znaleźć. Dostałem 22 odpowiedzi, które brzmiały jednakowo: Nie przyjmujemy ludzi bez doświadczenia” – wyznaje inżynier.
Udało mu się złapać kontakt z Harveyem Postletwaite, który przenosił się akurat z zespołu Waltera Wolfa do Fittipaldi Automotive. Zanim po raz kolejny zmienił zespół – tym razem na Ferrari – Postlethwaite dał szansę Neweyowi.
„Szczerze mówiąc, nie wiedziałem, co mam zrobić, gdy Harvey zadzwonił do mnie i zapytał, czy mogę przyjść na rozmowę kwalifikacyjną. Wsiadłem na moje Ducati i przejechałem z Reading do Southampton. Usiadłem w małym pokoiku, a Harvey, widząc moją skórzaną kurtkę, zapytał, jaki mam motocykl. Odpowiedziałem, że Ducati 900 SS, które kupiłem za pieniądze od babci. Moi rodzice byli naprawdę wkurzeni na ten zakup” – wspomina Newey.
„Zapytał mnie, czy może się przejechać, a ja się oczywiście zgodziłem. Wrócił po 15 minutach z wielkim uśmiechem na twarzy, zdjął kask i zapytał kiedy mogę zacząć pracę. Tak wyglądała moja jedyna rozmowa kwalifikacyjna w życiu” – dodaje inżynier.
Po przenosinach Postlethwaite do Ferrari, Newey musiał przenieść się do innej ekipy – wybrał March Engineering, gdzie pracował od 1981 do 1990 roku – najpierw w Formule 2, potem w IMSA i IndyCar, a na końcu w F1. Potem przyszły wielkie sukcesy z Williamsen (1991 – 1996), McLarenem (1997 – 2005) oraz od 2006 z Red Bullem.
W dniu jego urodzin Adrianowi Neweyowi życzę zdrowia, kolejnych sukcesów i godnych rywali!