Nie udało się podczas środowego rozstrzygnięcia zdecydować, czy uznać wniosek Haasa o ponowne przyjrzenie się wynikom GP USA. O czymś to może świadczyć.
Po wyścigu w Austin kibice zauważyli regularne wyjazdy zawodników, przede wszystkim Sergio Pereza, poza białą linię w zakręcie 6. Limity toru częściej niż zauważyli to sędziowie mieli również łamać Alex Albon, Logan Sargeant i Lance Stroll. Wszyscy znaleźli się w punktach na Circuit of the Americas.
Kierowcy byli świadomi tej luki – sam Lando Norris powiedział, że specjalnie przekroczył tam raz limity by sprawdzić czy sędziowie to wychwycą.
W miniony piątek, dzień przed upływem dwutygodniowego terminu, wniosek złożył Haas. Został on przyjęty do rozpatrzenia i wczoraj odbyło się posiedzenie sędziów, na którym amerykańska ekipa musiała przedstawić nowe dowody w sprawie wyników, którymi zapewne będą nagrania onboard z kamer zawodników.
Wygląda na to, że Haas dostarczył sporej ilości dowodów ponieważ wczoraj wieczorem ogłoszono, że rozstrzygnięcie w sprawie wniosku amerykańskiej ekipy zostanie dokończone dziś o godz. 15:00. W tym czasie sędziowie mają analizować dostarczony materiał.
Jeżeli wniosek Haasa zostanie uznany za zasadny, wówczas wezwani zostaną przedstawiciele trzech ekip – Red Bulla, Williamsa i Astona Martina. Jeżeli tak się stanie, możemy być raczej pewni, że posypią się kary.
Dla przypomnienia, wyniki GP USA: