Szef Mercedesa, Toto Wolff nie zazdrości rekordów Maxowi Verstappenowi i Red Bullowi, dość sarkastycznie odnosząc się do wczorajszego osiągnięcia Holendra.
Verstappen wygrał wczoraj 10. wyścig z rzędu w Formule 1, czym pobił rekord Sebastiana Vettela. Dla Red Bulla było to 15. zwycięstwo z rzędu, a 14. w tym sezonie. W 2023 roku jeszcze nikt nie był w stanie pokonać zespołu z Milton Keynes.
Wolff został wczoraj poproszony o skomentowanie wyczynu Verstappena.
“Nie wiem, czy Max dba o rekordy. Te numery to nie jest coś, co byłoby ważne dla mnie. To dla Wikipedii i nikt tego nie przeczyta” – mówi Wolff.
Można by powiedzieć, że przez Wolffa przemawia zazdrość bo Mercedes nigdy nie doświadczył tej skali dominacji żadnego ze swoich kierowców. Toto mówi jednak, że w jego zespole byli bardziej zbalansowani kierowcy, podczas gdy Red Bull dąży do posiadania kierowcy numer jeden jak Verstappen czy Vettel.
“Nasza sytuacja jest inna ponieważ mieliśmy dwóch gości walczących o mistrzostwo przeciwko sobie” – mówi, odwołując się choćby do walki Lewisa Hamiltona z Nico Rosbergiem.
Mimo wszystko Wolffowi imponuje forma Red Bulla w tym sezonie. Mercedes na Monzy okazał się trzecią siłą, ale nadal bardzo daleko za ekipą z Milton Keynes.
W klasyfikacji generalnej konstruktorów Mercedes zajmuje jednak 2. miejsce – właśnie dzięki równej jeździe obu zawodników.
Źródło: f1i.com
fot. Mercedes F1 Team