Piotr Wiśnicki wyjaśnił powody rozstania z ekipą PHM Racing w Formule 3. Polak zapowiada, że nie zamierza jeszcze kończyć swojej kariery w tej serii.
Kilka dni temu Formuła 3 poinformowała, że McKenzy Cresswell zastąpi Piotra Wiśnickiego w barwach ekipy PHM Racing w rundach na Red Bull Ring i Silverstone. Powodów takiej decyzji nie znaliśmy, ale można było domyślać się, że była to decyzja polskiego kierowcy.
Wiśnicki dziś w poście na swoim profilu na Facebooku potwierdził te domysły. O współpracy z PHM Racing mówi jako o “zawieszonej”.
“Wyciągając wnioski z poprzedniego sezonu gdzie z rundy na rundę łudziłem się, że zespół się poprawi a tego nie zrobił, podjęliśmy na dniach decyzję o zawieszeniu współpracy z obecnym zespołem” – pisze Wiśnicki.
Wyjaśnia on powody swojej decyzji.
“Liczne zaniedbania teamu na każdej rundzie, brak współpracy z kierowcami w sprawie ustawień bolidu i najważniejsze co mnie jeszcze utrzymywało przy nadziei – zwolnienie jedynego inżyniera, który się znał i chciał pracować. Moja decyzja nie mogła być inna 😥” – pisze Wiśnicki.
Co ciekawe, Polak podkreśla, że to jeszcze nie koniec jego przygody z F3.
“Byłem mega szczęśliwy możliwością jazdy w tak prestiżowej serii i zapewniam że to nie koniec mojej kariery w FIA Formula 3 Rozmowy toczą się na wielu płaszczyznach 😀. Dlatego nie żegnam się z Wami” – dodaje Wiśnicki, który podziękował za wsparcie, jakie otrzymywał w ostatnich dniach.