McLaren był rewelacją sesji kwalifikacyjnej na Silverstone. 2. i 3. miejsce Lando Norrisa i Oscara Piastri zaskoczyło nie tylko ich.
„Jest wiele ekranów telewizyjnych na torze więc próbowałem zerkać na każdy możliwy. Byłem zaskoczony, jak długo utrzymywałem się na pierwszym miejscu. Ale to była tylko kwestia tego, kiedy Max przekroczy linię mety” – powiedział Norris po kwalifikacjach, cytowany przez racefans.net.
„Nie spodziewałem się nas, czy przynajmniej mnie tak wysoko. Myślę, że jesteśmy bardzo zadowoleni z tego rezultatu. Moglibyśmy być szybsi od niego tylko wtedy, gdyby popełnił błąd. On i jego strona garażu wykonują świetną robotę. To były dobre kwalifikacje – P1 w Q1, P1 w Q2 i prawie P1 w Q3 więc jestem zadowolony” – dodaje kierowca McLarena.
McLaren na Silverstone nie tylko przywiózł pakiet poprawek dla Piastriego, ale również kolejne zmiany do obu samochodów. Ekipa z Woking liczyła na to, że dadzą one efekt.
„Nie sądzę, że mieliśmy niskie oczekiwania. Takie kwalifikacje, gdy jest mokro, sucho są trudne do przewidzenia. Niektóre szybkie samochody odpadły wcześniej i to otworzyło szansę dla nas. Piątek nie był jednak łatwy dla mnie, nie miałem dużo pewności siebie. Udało mi się jednak odłożyć to na bok gdy to się liczyło i to mnie cieszy” – powiedział Norris.
Oscar Piastri nazwał wynik z Silverstone „ogromnym wzmacniaczem pewności siebie”.
„Prawie odpadliśmy w Q1, ale samochód był rakietą w Q2 i Q3. Czuję, że udało mi się poskładać całkiem dobre okrążenie. To ogromne osiągnięcie dla zespołu. Regularność, jaką obaj mieliśmy, była mega. Teraz trzeba tylko pozostać na tym miejscu jutro” – powiedział Piastri, cytowany przez f1i.com.
Kierowca McLarena przyznał, że piątek był dla niego trudny, ale w zespole wiedzieli, że ich forma jest lepsza niż na to wygląda.
„Miałem problem z umieszczeniem samochodu w odpowiednim oknie i myślę, że dziś zrobiliśmy dobrą robotę w tym aspekcie. Warunki też nam pomogły, wykorzystaliśmy je bardzo dobrze przez cały czas. Podobnie było w Barcelonie, Monako czy Kanadzie” – mówi Australijczyk.
„Mieliśmy kilka takich momentów w tym sezonie, ale i tak przejechanie takiego Q3 to mega rezultat. Obaj mamy nowe części na aucie i spisują się naprawdę dobrze. Nie mogę nadziękować się zespołowi za ciśnięcie z tego momentu, w którym byliśmy na początku sezonu. To ogromny krok w dobrym kierunku” – dodał Piastri.
Rywale chwalą
Wynik McLarena odbił się szerokim echem w padoku, zwłaszcza biorąc pod uwagę koszmarny start sezonu ekipy z Woking.
„Świetnie widzieć ich obu tutaj. To świetny zespół dla zespołu. To imponujące po ich starcie sezonu. Cieszę się i mam nadzieję, że zaliczą bardzo mocny wyścig” – mówił Max Verstappen.
Charles Leclerc wracał uwagę, że trzeba docenić pracę kierowców, którzy świetnie poradzili sobie w trudnych warunkach. Wspólnie z Carlosem Sainzem zwrócili uwagę na poprawę zespołu od początku sezonu.
„To niesamowite, jak się poprawili ostatnio. Przywieźli sporo poprawek – trochę jak my – a ten tor bardzo im pasuje bo jest mnóstwo szybkich zakrętów. Teraz zobaczymy, jakie będzie ich tempo wyścigowe. Zazwyczaj mają problem z dużą degradacją, trochę podobnie jak my. Zobaczymy, kto będzie wyżej” – mówi Sainz.
W szanse na regularnie powtarzanie tego wyniku przez McLarena nie wierzy Fernando Alonso.
„Byli dziś bardzo szybki i zasługują na miejsca, na któych są. Byli bardzo szybcy i poprawiają się i cieszę się z tego powodu. Zobaczymy jednak jutro. W ubiegłym roku byli bardzo szybcy w Austrii i na Silverstone, a w całych mistrzostwach było średnio. Są szybcy na konkretnych torach więc musimy pojechać w Budapeszcie i na Spa żeby zobaczyć, gdzie są. A wszystko podliczymy w Abu Zabi” – powiedział Hiszpan.