Jednak z 24 wyścigów będzie składał się przyszłoroczny kalendarz Formuły 1. Sezon zacznie się w marcu, a skończy w listopadzie.
24 wyścigi to maksymalna liczba rund, jaka na mocy obowiązujących porozumień z zespołami może zostać rozegrana w sezonie Formuły 1. Podobnie jak w tym sezonie, rywalizacja rozpocznie się w Bahrajnie. Następnie kierowcy będą jeździć co 2 tygodnie – w Arabii Saudyjskiej, Australii, Chinach i Azerbejdżanie.
Warto zauważyć, że Chiny ponownie znalazły się w kalendarzu, ale rozegranie tego wyścigu nie jest jeszcze pewne ze względu na pandemię.
Pierwszy „double header” będzie miał miejsce pomiędzy wyścigiem w Baku a GP Miami w USA. Pierwszym europejskim wyścigiem będzie GP Emilii – Romanii na Imoli, które zostanie rozegrane dopiero 21 maja. Rozpocznie ono jeden z dwóch „triple – headerów” w kalendarzu. Potem kierowcy przeniosą się do Monako. Dopiero w czerwcu rozegrane zostanie GP Hiszpanii.
Godnym zauważenia jest fakt, że ostatnim wyścigiem przed przerwą wakacyjną nie będzie GP Węgier, a GP Belgii na torze Spa. Co ciekawe, na ten sam weekend jest już zaplanowany wyścig 24h Spa, który będzie musiał zostać przełożony. Dobrą informacją jest brak kolizji wyścigu F1 z 24h Le Mans.
Po prawie miesiącu przerwy zawodnicy wrócą na 2 ostatnie wyścigi w Europie – do Holandii i Włoch.
Druga pozaeuropejska część sezonu rozpocznie się od GP Singapuru. Po wyścigach w Japonii i Katarze, przejdziemy do aż 4 wyścigów z rzędu w Amerykach – USA, Meksyku, Brazylii i Las Vegas. Sezon ponownie zakończy się w Abu Zabi.
Oto pełny kalendarz: