Po Danielu Ricciardo, również sam szef McLarena Zak Brown potwierdza, że Australijczyk nadal może być kierowcą ekipy z Woking w sezonie 2023. W padoku GP Austrii pojawiały się plotki, że zespół chce w jego miejsce zatrudnić Oscara Piastriego.
Po 11 rundach sezonu 2022 Daniel Ricciardo ma zaledwie 17 punktów na swoim koncie i zajmuje 12. miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców. Jego partner z zespołu, Lando Norris jest 7, mając 64 punkty na koncie.
Bardzo słaba postawa Ricciardo wywołuje wiele plotek dotyczących jego przyszłości. I choć kierowca przyznaje, że ma problem z jazdą nowym McLarenem, to wyjaśnił też, że ma kontrakt z McLarenem na przyszły rok i będzie w stawce.
Podobne przekonanie można wyczytać z słów Zaka Browna, szefa McLarena, choć sam przyznawał on, że McLaren ma furtkę do wycofania się z kontraktu z Danielem.
„Wiem, że jego wyniki wywołują wiele dyskusji na zewnątrz, ale mam z nim wspaniałą relację. Niedawno jedliśmy razem kolację w Londynie, cały czas wymieniamy się wiadomościami na WhatsAppie. Oczywiście, powiedziałem, że nie spełnia naszych oczekiwań bo to szczera odpowiedź i Daniel powiedziałby to samo – że nie jesteśmy w miejscu, w którym chcemy być. Gdybym powiedział, że wszystko jest wspaniale to czy ktoś uwierzyłby mi że jestem zadowolony z 12. miejsca? Oczywiście, nie jestem i to szczerość, ale nie oznacza, że krytykuję Daniela. To nie oznacza, że nie uważamy iż może wygrać więcej wyścigów z nami” – mówi Brown dla Australijskiego Fox Sports.
„Nie oznacza to też, że nie pracujemy niesamowicie ciężko – wręcz przeciwnie. Wiem, że możemy wygrać więcej wyścigów, staramy się z całych sił. Biorąc jednak pod uwagę jego karierę oraz to, gdzie jest w tym momencie Lando, spodziewaliśmy się, że Daniel będzie na równi z nim, ewentualnie tuż przed lub tuż za. Ale dojdziemy do tego stanu” – dodaje szef McLarena.
Potwierdza on, że ekipa jest bardzo zaangażowana by pomóc Ricciardo wrócić do czołówki i uporać się z problemami z jazdą, które trapią Australijczyka.
W Grand Prix Austrii Ricciardo punktował po raz trzeci w tym sezonie i – choć bardzo powoli – zaczyna się on zbliżać do Lando Norrisa. Brown żartuje, że jego ostatnia wypowiedź, że McLaren nie jest zadowolony z postawy Ricciardo zmotywowała Daniela i być może powinien częściej mówić takie rzeczy.
„Jest fighterem i od tej wypowiedzi jest znacznie bliżej Lando, pokonał go raz. Więc może to go trochę podpaliło. Nie była to zamierzona konsekwencja, ale trzeba naciskać mocno. Wszyscy go kochamy, on uwielbia zespół. Pokazał, że jeżeli damy mu samochód zdolny do wygrywania, to może wygrać. W ubiegłym roku sam powiedział, że nie miał dobrego sezonu, a i tak wygrał. Ma zatem potencjał, musimy jedynie dowiedzieć się, jak go odblokować, dać mu samochód, w którym będzie czuł się komfortowo” – mówi Brown.
Źródło: Fox Sports Australia, planetf1.com