KONTAKT     Promocja Mubi – zwrot 150 zł!      Wyścigi OBSTAWIAJ NA EFORTUNA.PL     Kup F1 TV PRO   Wsparcie    Bilety na GP Węgier

logo-powrot-roberta

MENU:

2018 Canadian Grand Prix, Friday - Wolfgang Wilhelm

Grand Prix Kanady – historia



Dlaczego lubię Grand Prix Kanady? Odpowiedź, że dlatego, iż w 2008 roku, jedyny raz w historii Formuły 1, wyścig wygrał tam Polak, a w 2011 miał miejsce jeden z najdramatyczniejszych wyścigów jakie oglądałem (może obok GP Brazylii 2008) byłaby zbyt banalna…

Po pierwsze, kanadyjskie godziny świetnie wpasowują się w harmonogram niejednego polskiego kibica F1. Wszystkie sesje w godzinach wieczornych i mocno popołudniowych sprawiają, że weekend Grand Prix można w całości, w spokoju śledzić w domu. Inną sprawą jest fakt, że czasem te właśnie godziny stanowiły problem. Gdy odbywa się jakaś piłkarska duża impreza, często transmisje pokrywały się czasowo, co stanowi nie lada dylemat dla pasjonatów obu tych dyscyplin…

Grand Prix Kanady, od końca lat 80-tych ubiegłego wieku, odbywa się tradycyjnie w połowie czerwca. W naszej strefie klimatycznej zaczyna się wtedy lato. Na dworze robi się gorąco, kwitną bzy, a w sklepach królują świeże warzywa i owoce. No i sezon truskawkowy jest w pełni. Nie bez znaczenia jest też to, że tak długo pozostaje jasno. Dzięki temu, choć wyścig zaczyna się po godzinie 20, jego większa część rozgrywa się przed polskim zmrokiem. Daje to wspaniały wieczór na zakończenie weekendu dla każdego fana F1…



Nieco inne odczucia mogą mieć studenci. Początek czerwca z reguły przynosi im bowiem sesję…
Poza tym, sam tor. Pomijając już jego piękne położenie na Wyspie Notre Dame na rzece Św. Wawrzyńca, długie proste i szybkie zakręty oraz bliskość barier niczym na klasycznym torze ulicznym. Może on sprawić, że będziemy świadkami pasjonującego wyścigu i mnóstwa niespodziewanych rozstrzygnięć…

Historia

 

W kalendarzu Formuły 1, Grand Prix Kanady znajduje się od 1967 roku. Początkowo odbywała się ona na torach Mosport Internacional Raceway w latach 1967, 1969, 1971-74 i 1976-77 oraz dwukrotnie, w sezonach 1968 i 1970, na Circuit Mont-Tremblant. W 1978 roku Grand Prix Kanady przeniosła się na nowopowstały Circuit Ile Notre Dame, który w 1982 roku zyskał patrona i pod nazwą Circuit Gilles Villeneuve gości Formułę 1 po dziś dzień.

„Circuit Gilles-Villeneuve to tor wyścigów samochodowych o długości 4,361 m, na którym od 1978 roku odbywa się Grand Prix Kanady Formuły 1.

Pętla toru Gilles-Villeneuve jest dobrze znana ze uwagi na gładką nawierzchnię asfaltową i staranny sposób utrzymywania toru, aby spełnić wymagania Międzynarodowej Federacji Samochodowej. Te warunki na torze przyczyniają się do wysokiej klasy osiągów wyścigowych samochodów F1.

Kiedy nie jest gospodarzem imprezy, Tor jest jedynym w swoim rodzaju obiektem w prowincji Québec, gdzie miłośnicy jazdy na rowerze, na rolkach i biegania przyjeżdżają by móc rozwijać swoje pasje.



Otoczony przez bujne ogrody i szeroki asortyment dzieł sztuki, Circuit Gilles Villeneuve jest miejscem przyjemnym i relaksującym, przyjaznym do spacerowania. Ten wielofunkcyjny tor zapewnia również wspaniały widok na Montréal.”

Tor wybudowano na sztucznej wyspie Notre Dame na rzece Świętego Wawrzyńca. Ta, wraz z sąsiadującą z nią wyspą Świętej Heleny, tworzy Park Jean – Drapeau. O ile wyspa Świętej Heleny znana była już w XVI wieku, to wyspa Notre Dame została sztucznie usypana w 1965 roku. Obie tworzą archipelag Hochelgera.

Pierwszy wyścig zaliczany do Mistrzostw Świata F1 na torze Notre Dame odbył się na zakończenie sezonu, w październiku 1978 roku. Triumfował wtedy lokalny bohater Gilles Villeneuve ruszający do zawodów z 3 pola. Na pole position swoje auto ustawił Francuz Jean Pierre Jarrier, ale wyciek oleju na 49 okrążeniu w jego Lotusie pokrzyżował mu plan odniesienia zwycięstwa.
Villeneuve wystartował jeszcze w 3 wyścigach F1 o Grand Prix Kanady, jednak już nigdy nie udało mu się triumfować. Dwukrotnie, w latach 1979 i 1981 stawał tutaj na podium, kolejno na jego drugim i trzecim stopniu. Kanadyjczyk zginął 8 maja 1982 roku w wypadku podczas kwalifikacji do wyścigu o GP Belgii na torze Zolder. Niedługo po jego śmierci, tor na wyspie Notre Dame nazwano jego imieniem.

Wiele sezonów później, w 1996 roku w F1 zagościł syn Gillesa – Jacques. Odniósł on największy sukces w historii rodziny Villeneuve. Dokonał tego, o czym marzył, a co uniemożliwiła mu przedwczesna śmierć – Gilles. W roku 1997 został Mistrzem Świata. Nie wiodło mu się jednak szczególnie przed własną publicznością. Tylko raz, w 1996 stanął tu na podium. Był drugi za kolegą z Williamsa, późniejszym Mistrzem Świata F1, Brytyjczykiem Damonem Hillem.



Do legendy przeszedł wyścig rozgrywany na torze im. Gillesa Villebeuv’a w 1999 roku. Trzech Mistrzów Świata: Michael Schumacher, Jacques Villeneuve i właśnie Hill dopadło z wyścigu po uderzeniu w ścianę okalającą ostatni zakręt przed wyjściem na prostą startową. Zawody zwyciężył Fin Mika Hakkinen z teamu McLaren, co walnie przyczyniło się do faktu, że na koniec ówczesnego sezonu, obronił on, wywalczony już przed rokiem tytuł mistrzowski. Po tym wyścigu, mur przy ostatnim zakręcie zaczęto określać mianem „ściany mistrzów”.

Dla polskich kibiców najbardziej pamiętne są wyścigi z 2007 i 2008 roku. W tym pierwszym, fatalnie wyglądający wypadek miał Robert Kubica. Kierowca BMW Sauber wypadł wtedy z toru wypchnięty w zakręcie nr. 9 przez Jarno Trullego. Jego bolid podbiło jeszcze na uszkodzonym aucie Scotta Speeda i przy prędkości ok. 230 km/h uderzył on w betonową ścianę przed zakrętem nr. 10. Mimo dramatycznego przebiegu kolizji i przeciążeniu sięgającemu 75G, Kubica odniósł jedynie lekkie obrażenia i następnego dnia po wypadku opuścił szpital. Do kolejnego wyścigu, rozgrywanego tydzień później Grand Prix USA nie został jednak dopuszczony przez lekarzy i w jego miejsce w wyścigu zadebiutował rezerwowy wówczas kierowca BMW… Sebastian Vettel.

Rok później w Montrealu miał miejsce jeszcze bardziej pamiętny dla Polaków wieczór. Ten sam Kubica, który rok wcześniej miał dramatycznie wyglądający wypadek, tym razem zwyciężył i został samodzielnym liderem klasyfikacji generalnej Mistrzostw. Podium uzupełnili wtedy Nick Heidfeld z BMW oraz doświadczony Szkot z Red Bulla – David Coulthard. Było to pierwsze i niestety jak dotąd jedyne zwycięstwo Krakowianina w F1. Ten weekend z wielu względów był przełomowy. BMW, mimo iż dysponowało świetnym bolidem, uznało że cel na sezon 2008 już osiągnięto, zaprzestano rozwoju auta i skupiono się na samochodzie na rok 2009. Miał on ekipie z Hinwil dać tytuł mistrzowski. Jak to się skończyło? Chyba niestety doskonale pamiętamy…

W najnowszych czasach, wartym wspomnienia wydarzeniem jest też grand Prix z 2011 roku. Z powodu ulewnego deszczu wyścig w pewnym momencie zawieszono na ponad 2 godziny. Całe zawody trwały wówczas przeszło 4 godziny. Gdy wyścig ostatecznie wznowiono, dzięki błędowi jaki na ostatnim okrążeniu przytrafił się Sebastianowi Vettelowi, mimo 5 wizyt w pit lane i ostatniego miejsca na półmetku, triumfował Jenson Button z McLarena. Do dziś dźwięczą mi w uszach słowa komentującego tamten wyścig w telewizji Pana Andrzeja Borowczyka, który po 5 pit stopie Brytyjczyka stwierdził, że „wiele może się jeszcze wydarzyć w tym nieprzewidywalnym wyścigu, ale jedno możemy uznać za pewnik. Nie wygra go już Jenson Button….”

Pięciokrotnie w historii, gdy już F1 zawitała na wyspę Notre Dame, w latach 1975, 1987, 2009, 2020 i 2021 wyścigu w Montrealu nie rozegrano. Niewiele brakowało, by wyścig w 2004 roku także nie doszedł do skutku. Po zakazie reklamowania się w F1 firm produkujących wyroby tytoniowe, zarządcy Circuit Gilles Villeneuve mieli problemy z zebraniem budżetu na wyścig i Grand Prix Kanady znalazła się dopiero w finalnej wersji kalendarza…

Tor

 

Jeśli chodzi o dokładne ulokowanie geograficzne, tor im. Gillesa Villeneuve położony jest na malowniczej, sztucznie usypanej na rzece Świętego Wawrzyńca w Montrealu w prowincji Quebec, wyspie Notre Dame. Od położonego najbliżej naturalnego lądu – Wyspy Świętej Heleny oddziela go tor wioślarski, znajdujący się na lewo od alei serwisowej. Na torze tym co roku zespoły F1 odbywają tradycyjne „mini regaty’. Obie wyspy tworzą razem Parc Jean-Drapeau.



Sam tor nie jest może klasycznym obiektem ulicznym jak Monako czy Baku z uwagi na brak zabudowań przy trasie, ale bliskość barier powoduje, że każdy błąd może tutaj srogo kosztować.

Układ toru

Po niezbyt długiej prostej startowej następuje sekcja zakrętów1 i 2. Fragment ten znany jest też jako „Senna S”, ponieważ z lotu ptaka zakręty jeden i dwa razem mogą układać się w kształt litery S. Wyjazd z alei serwisowej został przeprojektowany i podobnie jak zakręty 1 i 2, układa się teraz litery S.

Po pierwszych zakrętach następuje szybka sekcja prawo-lewo, krótka prosta i kończy się pierwszy sektor. Drugi rozpoczyna się od szykany lewo-prawo i prostej łukowatej (skręcającej lekko w prawą stronę) do zakrętu nr 8.

Bardzo szybki zakręt Droit du Casino (nr.8) znajduje się za podziemnym przejściem dla pieszych i mostem, a przed zakrętem nr. 9 , który z kolei prowadzi do nawrotu Hairpin (nr.10).
Zakęt nr.10, At Île Notre-Dame (Harpin) to prawdopodobnie najlepszy przykład na to, że da się w F1 wykonać skręt pod kątem 180° z pełną blokadą koła, bez przeprojektowywania układu kierowniczego. Różne linie wejścia w nawrót nr.10 mogą rodzić szanse wyprzedzanie na wierzchołku. Zbyt późne hamowanie może doprowadzić do tego, że bolid nie zmieści się w zakręt. Nawrót ten, zaraz po długiej prostej po zakręcie nr.12, jest najpopularniejszym miejscem do wyprzedzania w Montrealu. Po wyjściu z nawrotu następuje prosta – jedna z najdłuższych w kalendarzu, znakomite miejsce do wyprzedzania, dodatkowo atrakcyjne po wprowadzeniu systemu DRS. Na jej końcu znajduje się bardzo trudna do przejechania, otoczona „ścianą mistrzów” szykana z zakrętami 13 i 14, prawo-lewo. Po jej minięciu wyjeżdża się na prostą start/meta. Po jej lewej stronie od szykany umieszczono zjazd do alei serwisowej.



Podziel się wpisem:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Najnowsze wpisy na blogu:

Najnowsze wpisy

Tego dnia w F1 - 8 czerwca

Podczas testów Porsche ginie Ludovico Scarfiotti (10 startów, 1 zwycięstwo, 1 najszybsze okrążenie, 1 podium).

Niki Lauda odnosi swoje 5. zwycięstwo w F1, wygrywając GP Szwecji. Jedyny raz z pole position startował Vittorio Brambilla.

Robert Kubica wygrywa Grand Prix Kanady, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w F1. Jest to też pierwszy dublet zespołu BMW Sauber. Po raz 62. i ostatni na podium stanął David Coulthard. Więcej o tym można przeczytać tutaj i tutaj.

Ukazuje się niezwykle szczery i emocjonalny wywiad Roberta Kubicy z BBC. „Problemem w F1 jest miejsce. Może kiedyś, jak FIA powie, że samochód musi być 10-15 cm szerszy, będą mógł prowadzić, ale to nie jest tak, że rajdy są wyjściem awaryjnym. To, co jest dla mnie ważne, to to, że widzę postęp. W życiu codziennym zmagam się z ograniczeniami, ale jeżdżąc widzę postęp – czy to w samochodzie rajdowym czy symulatorze. Pytanie brzmi, jak dużą sprawność uda mi się odzyskać i ile mi to zajmie, ale jeżeli mam być szczery, to nie ma to dla mnie znaczenia czy zajmie miesiąc czy 10 lat, może kiedyś znów będę miał szansę jeździć w F1” – mówi Polak.

Dobry Rajd Sardynii w wykonaniu Roberta Kubicy i Macieja Szczepaniaka. Na dwóch OS-ach byli w stanie przebić się do pierwszej trójki, a całość kończą na 8. pozycji.

Daniel Ricciardo odnosi swoje pierwsze zwycięstwo w F1, triumfując w GP Kanady. Po raz 15. i ostatni najszybsze okrążenie wyścigu wykręca Felipe Massa. Po raz 200. w F1 startuje Kimi Raikkonen.

„Syn mówi, że samochód Williamsa prowadzi się bardzo ciężko. Jest tak trudny w prowadzeniu, że trzeba dodatkowego treningu na siłowni, żeby za kierownicą było OK. Pod koniec lata zobaczymy, gdzie będzie. Celem jest otrzymanie posady w F1, ale nie ma pewności. Im lepiej jednak spisze się w F2, tym więcej drzwi może sobie otworzyć. Niektórzy kierowcy są obecnie zagrożeni, łącznie z Robertem Kubicą czy Antonio Giovinazzim” – mówi Michael Latifi o karierze swojego syna.

Najbliższe Grand Prix F1

GP Miami

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Najbliższy start Kubicy

4h Le Castellet (ELMS)

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Bądź na bieżąco

Piątek, 3 maja
godz. 18:30 FP1
godz. 22:30 Kwalifikacje do Sprintu

Sobota, 4 maja
godz. 18:00 – Sprint
godz. 22:00 –  Kwalifikacje

Niedziela, 5 maja
godz. 22:00 – Wyścig

Popularne tagi

Archiwum