Ralf Schumacher obawia się, że tegoroczna walka o tytuł między Lewisem Hamiltonem i Maxem Verstappenem może ostatecznie zakończyć się kontuzją.
Atmosfera zaciętej rywalizacji między Verstappenem a Hamiltonem będzie odczuwalna przez najbliższe weekendy wyścigowe ze zdwojoną siłą. Według byłego kierowcy F1 – Ralfa Schumachera – może się zdarzyć, że ostra walka doprowadzi do kontuzji któregoś z zawodników.
„Bitwa zbliża się wielkimi krokami” – powiedział Sport Bild. „Mam nadzieję, że nikomu nie stanie się krzywda”.
„Hamilton i Verstappen powoli przypominają mi Sennę i Prosta – sposób, w jaki traktują się nawzajem” – twierdzi Schumacher.
Lewis Hamilton po wygranej na torze Silverstone odrobił straty do lidera klasyfikacji kierowców. Aktualnie przewaga kierowcy Red Bulla po GP Wielkiej Brytanii wynosi jedynie 8 punktów. Schumacher uważa, że obaj są teraz równie zdeterminowani, aby pokonać drugiego w mistrzostwach świata 2021 – co byłoby pierwszym tytułem dla 23-letniego Verstappena i rekordowym ósmym dla Hamiltona.
„Wierzę, że Lewis naprawdę chce pobić rekord siedmiu tytułów mistrzowskich mojego brata. Mercedes wciąż ma lepszy silnik, ale coś jest nie tak z samochodem. Świadczy o tym fakt, że używają teraz dużo tylnego skrzydła, aby mieć większą siłę docisku, to pokazuje, że są powolni na prostych”.
Uważa on również, że Mercedes jest zdeterminowany, aby zakończyć całą erę obecnych przepisów bez utraty ani jednego tytułu mistrzowskiego.
„Pojawiają się pogłoski, że zespół fabryczny odejdzie i że Mercedes chce w przyszłości dostarczać tylko silniki. Dlatego zakładam, że McLaren będzie odgrywał większą rolę jako zespół kliencki”.
„Podobnie jest z Astonem Martinem, gdzie Toto Wolff jest prywatnie związany jako inwestor. W Mercedesie wiele się zmieni, w tym struktura własnościowa zespołu” – przewidywał Schumacher.
Ciekawe spostrzeżenia Ralf ma na temat zakontraktowania Lewisa Hamiltona na dwa kolejne sezony.
„Dla mnie przedłużenie umowy Hamiltona oznacza, że Max odmówił Mercedesowi. Myślę, że Mercedes naprawdę chciał go, aby zabezpieczyć swoją przyszłość, a Lewis był jedyną alternatywą”.
„Teraz zastanawiam się, czy Mercedes może odwrócić bieg wydarzeń w tym roku, ponieważ Red Bull jest wyraźnie z przodu i nie pokazał jeszcze wszystkiego”.
Jakub Andrusiewicz
źródło: onestopstrategy.com