Ponad 6 kilometrów będzie liczyła pętla toru ulicznego w Jeddah, gdzie w grudniu tego roku rozegrane zostanie Grand Prix Arabii Saudyjskiej.
Propozycji toru ulicznego było wiele, jednak ostatecznie zdecydowano się na najdłuższą wersję, liczącą aż 6175 metrów, co jest dość nietypowe jak na tory uliczne. Nitka będzie liczyła aż 27 zakrętów – 16 w lewo i 11 w prawo.
Według wyliczeń Formuły 1, średnia prędkość osiągana na torze będzie przekraczać 250 km/h, czyniąc rundę jedną z najszybszych w kalendarzu, tuż za wyścigiem na Monzy, a w filmie promocyjnym F1 pisze o „najszybszym torze ulicznym na świecie”.
Tor ma umożliwiać wyprzedzanie, mając w niektórych miejscach aż 15 metrów szerokości przy minimalnej szerokości 10 metrów. Do tego będą na nim aż 3 strefy DRS. Zaprojektowała go oczywiście pracownia Hermana Tilke.
Poniżej zobaczycie wizualizację toru:
Wyścig w Arabii Saudyjskiej będzie przedostatnim w kalendarzu sezonu 2021. Odbędzie się pomiędzy 3 a 5 grudnia.
Runda wzbudza wiele kontrowersji za sprawą konfliktu zbrojnego mającego miejsce w tym regionie. Lutowy wyścig Formuły E w Arabii Saudyjskiej miał być celem ataku rakietowego, skutecznie powstrzymanego przez Arabię Saudyjską. W tle jest również łamanie praw człowieka przez kraj. Wielkie pieniądze zdecydowały jednak o tym, że walcząca o równość F1 pojedzie do Jeddah.