Powinno być ciekawie, a dla nas będzie to okazja do poznania Assetto Corsa. W ramach akcji Stay&Play, rozpoczętej przez PKN Orlen. Szczególnie ciekawe powinno być starcie Kubicy z simracerami.
Stay&Play to rozgrywki członków Orlen Team, profesjonalnych graczy oraz kibiców w dwóch grach – Rocket League oraz Assetto Corsa. Robert Kubica będzie grał w jeden z popularniejszych symulatorów wyścigowych.
Do 22 maja trwały eliminacje, do których przystąpiło ponad 300 kibiców. Ich zadaniem było uzyskanie czasu poniżej 2 minut, co dawało miejsce w losowaniu graczy do wielkiego finału. Rozpocznie się on dziś o godz. 12:00.
Oto ostateczna lista zakwalifikowanych:
Finał można oglądać poniżej, a LIVE TIMING ZNAJDZIECIE TUTAJ.
O torze
Gracze będą jechać na torze Laguna Seca w USA. Jest to jeden z najsłynniejszych torów wyścigowych za oceanem, w Europie znany przede wszystkim z wyścigów Moto GP. Jego pętla liczy 3602 metry. Poniżej zobaczycie jego onboard z auta, w którym dziś będzie toczyć się rywalizacja, a zatem BMW Z4 GT3.
Podsumowanie
Dwa wyścigi w Assetto Corsa w ramach ORLEN Stay&Play już za nami. W pierwszym Robert Kubica wystartował z 10. miejsca i dotarł nawet do 7. pozycji. Potem jednak otrzymał karę i spadł na przedostatnie, 25. miejsce. W drugim wyścigu Polak startował z końca stawki i zaliczył świetne pierwsze kółko, po którym był na miejscu 12. Ostatecznie ukończył rywalizację na 10. pozycji. Pierwszy wyścig wygrał Dominik Blajer, a drugi Damian Lempart. Zwycięzcą po zsumowaniu punktów obu wyścigów okazał się Jakub Charkot.
„To wirtualne ściganie znacznie różni się od tego, do czego na co dzień jesteśmy przyzwyczajeni. Zabawa była i to najważniejsze. Oczywiście mieszanie simracerów z nami stawia nas w trudnej sytuacji. W pierwszym wyścigu dostałem dziwną karę i zostałem zdyskwalifikowany. W drugim wyścigu było fajnie, jechałem dobrze, ale na ostatnim zakręcie dostałem strzała z tyłu” – powiedział Robert Kubica po zakończeniu wyścigów.