KONTAKT     Promocja Mubi – zwrot 150 zł!      Wyścigi OBSTAWIAJ NA EFORTUNA.PL     Kup F1 TV PRO   Wsparcie    Bilety na GP Węgier

logo-powrot-roberta

MENU:

Patroni (dołącz tutaj!):
Mariusz Kupczyński, Tomasz Bartoszek, Adam Gach, Izabela Ch, Maciej Wiśniak, Przemyslaw Lowkiewicz, Maciej Dziubiński, Piotr Bijakowski, Lukas Hewner, Stalowy Jaro, RkamilC, Grzejnik, Mateusz Pabiańczyk, Tomasz Jakubiec, Tomasz Ignaczak, Marcin Starczewski, Jędrzej Otręba, Piotr czyli Czopas Dziewulski, Wojtek Zwolak, Robert Piórkowski, Sławek Kret, Rafal Lesny, Pawel Licznerski, Maciek Kowalczyk, Ilona Bykowska, Ba Ru, Tomasz Waszkiewicz, Maciej Stankiewicz, Grzegorz Pliś, szymon034, Marcin Rentflejsz, Marcin Bogutyn, Norbert Sz, Szczepan Jędrusik, Adrian Karwan, Maks Szmytkowski
Wsparli w ostatnich 7 dniach: Wesprzyj tutaj!
piobob, tomek_z_lasu, Tomek81, krzysiek, ThrudCK, DeaconFrost, Kardynał, Dastan, Piotrek
blank
F1 - PRE-SEASON TESTING 2020 - 2

Koronawirus już na „porządku dziennym”. F1 i DTM wrócą zgodnie z planem? A co z karkołomnym zadaniem Kubicy?

Chyba Wy też zauważacie, że „świat” zaczyna powoli wracać do normalności. Względnej. Nieco oswoiliśmy się już z sytuacją, rzadziej sprawdzamy statystyki zachorowań, wróciliśmy do pracy w normalnym trybie, niektórzy posłali dzieci do szkoły. Nie potrafię ocenić, czy takie ogólne rozluźnienie jest właściwe na tym etapie, ale może ono oznaczać, że plany startów sezonów F1 i DTM wydają się realniejsze. Co to jednak oznacza dla Roberta Kubicy? Kiedy może zacząć sezon i czy biorąc pod uwagę obostrzenia plan łączenia dwóch serii nadal będzie realny?

Co z F1?

 

W Austrii codziennie notuje się tylko kilkadziesiąt nowych przypadków koronawirusa, na którego umiera maksymalnie kilka osób dziennie. Liczba aktywnych przypadków obecnie to tylko 1200 osób.

Termin 5 lipca wydaje się być zatem bardzo realny. Co więcej, myślę, że gdyby oryginalnie GP Austrii było zaplanowane na wcześniejszy termin, to rozważano by jego rozegranie.



To zgoła odmienna sytuacja niż w Wielkiej Brytanii, gdzie sytuacja nadal jest bardzo zła. Na Wyspach odnotowano najwięcej zgonów w Europie. Wyścigu na Silverstone nie byłbym obecnie pewny, choć jest on według mnie bardzo prawdopodobny.

Myślę, że jak już zaczniemy, to F1 będzie jechać dalej, choć w kalendarzu może pozmieniać się wiele i tak jak mówi Chase Carey – w tym sezonie możemy rywalizować na torach, których w terminarzu F1 nie było. Sam chętnie zobaczyłbym rywalizację na Hockenheim czy Sepang niż we Francji. Wrócić powinny też Chiny, nie powinno być też problemów z Abu Zabi, Bahrajnem, Singaprem czy Rosją.

Co z DTM?

 

Szczerze mówiąc, jestem zdziwiony, że nie mamy jeszcze żadnej informacji na temat startu sezonu DTM. Runda na ulicznym torze w Norymberdze jest zaplanowana za dokładnie 2 miesiące. Przygotowania do jej rozegrania – nawet bez idzału kibiców – powinny się już dawno zacząć. Czy to oznacza, że mimo wcześniejszych deklaracji ten wariant jest rozważany lub realny? Trudno stwierdzić, choć fakt, że Bundesliga ma wznowić rozgrywki 16 maja, a w całych Niemczech restrykcje są luzowane, na pewno działa na korzyść rozegraniu wyścigów na Norisring.

Nie wiadomo też, jak władze serii będą podchodzić do sezonu 2020 po decyzji Audi. Czy będą chcieli za wszelką cenę rozegrać rywalizację na jak największej liczbie obiektów, czy „odpuszczą”, chcąc lepiej zareagować na czekające serię zmiany.

Na dzień dzisiejszy teoretycznie sezon DTM ma ruszyć 11 lipca, choć nie zdziwię się, jeżeli w minutę po opublikowaniu tego tekstu otrzymamy informację o odwołaniu tej rundy.

Potencjalny problem?

 

Wiemy, jak bardzo napięty był tegoroczny harmonogram Roberta Kubicy. Był on możliwy do zrealizowania tylko przy w pełni kontrolowanych warunkach i stałości harmonogramów.

Do tej sytuacji można podchodzić na 3 sposoby. Po pierwsze niektórzy mogą powiedzieć, że przecież podstawową serią wyścigową Kubicy jest DTM i to na niej musi się w 100% skupić. Sam zresztą o tym mówił.

Inni z kolei powiedzą, że liczy się tylko F1 i nadal jest szansa powrotu tam, czego Robert nie wyklucza. Ma też przecież zobowiązania kontraktowe, a i ekwiwalent reklamowy PKN Orlen będzie wyższy jeżeli w barwach Alfa Romeo Racing Orlen – choćby w garażu – będzie pojawiał się Robert Kubica. Weekend wyścigowy F1 bez Kubicy na torze, nie będzie już tym samym. Przecież jeszcze w lutym wyliczaliśmy kolizje terminarza F1 i DTM. Dodać należy do tego znacznie mniejszą liczbę mediów na torze niż zazwyczaj i tym samym mniej wywiadów z Robertem i jego obecności.



Robert nie jest teraz zatem w łatwej sytuacji, gdyż on musi pogodzić te 2 stanowiska i znaleźć najlepsze wyjście, które zadowoli wszystkie interesy. To – w obecnej sytuacji – będzie ekstremalnie trudne.

Wystarczy przywołać przykład niedawnych wypowiedzi Rossa Brawna, który przedstawiał plan powrotu F1 do ścigania. F1 ma być swoistym zamkniętym ekosystemem z badaniami co 2 dni, zakwaterowaniem w jednym miejscu przez dłuższy czas i innymi obostrzeniami. Nie można wykluczyć, że podobne środki będzie chciała zachować DTM. I teraz w tym wszystkim jest Kubica, którego harmonogram zakładał głównie częste zmiany kombinezonów i barw – najczęściej w samolocie między rundą DTM i F1. Nie wspomnę o pracy w symulatorach w Hinwil i zapewne Monachium. A przecież oba kalendarze – i DTM i F1 – jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będą jeszcze bardziej skondensowane.

Ale…

 

Już raz przy zaangażowaniu obecnych stron dokonał się cud – Kubica reprezentuje w dwóch seriach dwóch różnych producentów. O drugi może być trudno, ale przecież to Robert Kubica – niemożliwe od ręki, na cuda trzeba nieco poczekać.

Bardzo pozytywne jest to, że Robert i Orlen w Alfie Romeo są traktowani jako partnerzy. Robert miał zaplanowaną określoną liczbę jazd w pierwszych piątkowych treningach (nie dowiedzieliśmy się ile) i przyznał ostatnio, ża ta sytuacja wpłynie na pewno na te plany. Najważniejsze było jednak zdanie: „będziemy rozmawiać”. Kubica podkreślił, że jeżeli ma wykonywać dobrą pracę w symulatorze, to musi mieć korelację z zachowaniem bolidu na torze. I dlatego potrzebuje jazd prawdziwym bolidem, a nie by się przejechać. I jestem pewien, że mimo wszystko sporo tych jazd dostanie, choć musimy też pamiętać, że niektóre weekendy wyścigowe mogą zostać skrócone i pozbawione jednego z treningów.

W DTM to Kubica jest panem swojego losu. Oczywiście musi współpracować z BMW, jednak bycie kierowcą Orlen Team ART, oprócz obowiązków da mu też przywileje – wszystko będzie mogło być dopasowane do Roberta i jego planów. Wiemy, że sytuacja w DTM łatwa nie jest i tak naprawdę, zdarzyć może się wszystko. Wierzę jednak w powodzenie projektu ORLEN Team ART. Choć gbybym miał zaryzykować i obstawić, to postawiłbym, że prędzej zobaczymy Roberta Kubicę w bolidzie F1 na torze niż aucie DTM. Ale pożyjemy, zobaczymy…



Podziel się wpisem:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Najnowsze wpisy na blogu:

baner-RK2020

Najnowsze wpisy

Archiwum

Tego dnia w F1 - 8 czerwca

Podczas testów Porsche ginie Ludovico Scarfiotti (10 startów, 1 zwycięstwo, 1 najszybsze okrążenie, 1 podium).

Niki Lauda odnosi swoje 5. zwycięstwo w F1, wygrywając GP Szwecji. Jedyny raz z pole position startował Vittorio Brambilla.

Robert Kubica wygrywa Grand Prix Kanady, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w F1. Jest to też pierwszy dublet zespołu BMW Sauber. Po raz 62. i ostatni na podium stanął David Coulthard. Więcej o tym można przeczytać tutaj i tutaj.

Ukazuje się niezwykle szczery i emocjonalny wywiad Roberta Kubicy z BBC. „Problemem w F1 jest miejsce. Może kiedyś, jak FIA powie, że samochód musi być 10-15 cm szerszy, będą mógł prowadzić, ale to nie jest tak, że rajdy są wyjściem awaryjnym. To, co jest dla mnie ważne, to to, że widzę postęp. W życiu codziennym zmagam się z ograniczeniami, ale jeżdżąc widzę postęp – czy to w samochodzie rajdowym czy symulatorze. Pytanie brzmi, jak dużą sprawność uda mi się odzyskać i ile mi to zajmie, ale jeżeli mam być szczery, to nie ma to dla mnie znaczenia czy zajmie miesiąc czy 10 lat, może kiedyś znów będę miał szansę jeździć w F1” – mówi Polak.

Dobry Rajd Sardynii w wykonaniu Roberta Kubicy i Macieja Szczepaniaka. Na dwóch OS-ach byli w stanie przebić się do pierwszej trójki, a całość kończą na 8. pozycji.

Daniel Ricciardo odnosi swoje pierwsze zwycięstwo w F1, triumfując w GP Kanady. Po raz 15. i ostatni najszybsze okrążenie wyścigu wykręca Felipe Massa. Po raz 200. w F1 startuje Kimi Raikkonen.

„Syn mówi, że samochód Williamsa prowadzi się bardzo ciężko. Jest tak trudny w prowadzeniu, że trzeba dodatkowego treningu na siłowni, żeby za kierownicą było OK. Pod koniec lata zobaczymy, gdzie będzie. Celem jest otrzymanie posady w F1, ale nie ma pewności. Im lepiej jednak spisze się w F2, tym więcej drzwi może sobie otworzyć. Niektórzy kierowcy są obecnie zagrożeni, łącznie z Robertem Kubicą czy Antonio Giovinazzim” – mówi Michael Latifi o karierze swojego syna.

Najbliższe Grand Prix F1

GP Miami

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Piątek, 3 maja
godz. 18:30 FP1
godz. 22:30 Kwalifikacje do Sprintu

Sobota, 4 maja
godz. 18:00 – Sprint
godz. 22:00 –  Kwalifikacje

Niedziela, 5 maja
godz. 22:00 – Wyścig

Najbliższy start Kubicy

4h Le Castellet (ELMS)

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Bądź na bieżąco

Popularne tagi