Nico Hulkenberg, jeden z dwóch kierowców, który odeszli z F1 po sezonie 2019, chce powrócić do rywalizacji i mieć narzędzie, które pozwoli mu na walkę o wysokie lokaty.
Hulkenberg przyznaje, że bardzo tęskni za ściganiem, nawet mimo tego, że rywalizacja jest obecnie zawieszona z powodu pandemii koronawirusa.
“Podczas testów w Barcelonie byłem jakby odłączony. Wówczas podróżowałem z Europy i nie śledziłem mocno testów szczerze mówiąc. Ale potem spotkałem się z kilkoma osobami z Formuły 1 by zapytać co się dzieje. Oczywiście F1 jest jedną z tych rzeczy, do których chciałbym wrócić w przyszłości, najbliższej przyszłości. Ale oczywiście musimy poczekać i zobaczyć” – mówi były kierowca Renault.
“To nadal mój cel, ale na ten moment trudno powiedzieć, co się stanie. Jest wiele czynników, które mogą mieć wpływ, a teraz wszystko wywrócone jest do góry nogami” – dodaje Niemiec.
Hulkenberg nie pali za sobą mostów, ale wie, że jest jeszcze zbyt wcześnie na wykorzystywanie kontaktów.
“Pozostaję w kontakcie z ludźmi, ale nadal jest za wcześnie na jakiekolwiek rozmowy. Jeżeli jednak będzie szansa, sięgnę po nią. Jeżeli będzie to dobra okazja i coś, co mnie ekscytuje, to na pewno będę mocno naciskał by wrócić” – mówi.
Niemiec podkreśla, że nie chce wracać do F1 dla samej jazdy, ale chce mieć szansę na walkę.
“Nie mówię tu o zwycięstwach, ale przynajmniej o czymś, z czym można pracować – samochód, który będzie bronią w walce o przynajmniej pierwszą dziesiątkę” – mówi Hulkenberg.
Źródło: racefans.net