George Russell jest przekonany, że w przyszłym sezonie jego zespół będzie bardziej konkurencyjny i nie będzie borykał się z takimi problemami jak w obecnym sezonie.
„Wolę mieć najszybszego kierowcę za partnera jak to tylko możliwe, również dlatego, że ja zawsze daję z siebie wszystko. Chcę kolejnej okazji by to pokazać. Obecnie skupiam się na sobie, na pracy, którą muszę wykonać z moimi inżynierami. Czuję się naprawdę gotów do przejęcia kontroli, nadawania tonu zespołowi jeżeli przyjdzie do nas debiutant, ale jednocześnie będę zadowolony jeżeli do Williamsa trafi kierowca bardzo doświadczony, na przykład Nico Hulkenberg, który ma dobrą reputację i doświadczenie. Jestem pewien, że mogę się od niego wiele nauczyć, dałby mi wielką okazję do pokazania tego, na co mnie stać” – mówi George Russell w rozmowie z motorsportem.
Anglik dodaje, że częścią obowiązków kierowcy jest utrzymywanie motywacji zespołu.
„To szczególnie prawdziwe w przypadku naszych inżynierów ponieważ musimy zbudować naszą relację. W Formule 1 dzieje się to na większą skalę i robi się trudno. Być może jednak spędziłem najwięcej godzin w fabryce ze wszystkich kierowców. Próbuję w symulatorze rozwinąć samochód i przygotować się do każdego kolejnego weekendu, rozmawiając z inżynierami i uważam to za moją rolę jako kierowcy” – zaznacza Russell.
Partner Roberta Kubicy był również pytany, czy nie obawia się opóźnień przed sezonem 2020: „Jestem na 100 proc. pewny, że nie popełnimy tych samych błędów co w tym roku. Postawiłbym własny dom na to, że będziemy mieć bolid pierwszego dnia testów w przyszłym roku i na pewno będziemy bardziej konkurencyjni” – mówi Russell, cytowany przez Aldonę Marciniak.