Dzień po zakończeniu rywalizacji na Paul Ricard zapraszam do liczbowego podsumowania rywalizacji w Grand Prix Francji. Będzie o ogromnej różnicy prędkości Roberta Kubicy i George Russella, o pit-stopach, best lapach, czasach sektorów, strategiach i nie tylko.
W tym wpisie będę nieco porównywał, a najlepiej na porównaniach zna się Mubi – porównywarka ubezpieczeń OC/AC, którą miło mi powitać jako nowego partnera bloga.
Czasy okrążeń
Odliczając okrążenie startowe oraz te związane ze zjazdami do boksów, kierowcy Williamsa przejechali 46 kółek. Na 32 z nich szybszy był George Russell, a na 14 Robert Kubica. Nie wszystkie kółka można jednak porównywać. Najpierw George był nieco spowalniany przez Roberta Kubicę, ale z drugiej strony miał system DRS, a następnie Russell jechał na innej mieszance opon. Pozostają zatem tylko te kółka po wyprzedzeniu Kubicy przez Russella oraz 7 okrążeń gdy jechali na tych samych oponach.
Tuż po wyprzedzeniu, Russell był szybszy od Roberta. Na 3 czystych okrążeniach zyskiwał od 157 tysięcznych do 1,6 sekundy. Po wyjeździe z boksów mieli serię 6 czystych okrążeń. Na dwóch z nich szybszy był Robert, a na czterech Russell.
Najlepsze kółka
Starania Sebastiana Vettela o pobicie najlepszego czasu okrążenia oraz Lewisa Hamiltona by zniweczyć ten plan nieco zaburzają nam ocenę formy Williamsa, podobnie jak jazda George Russella na pośredniej mieszance w końcówce wyścigu.
Robert Kubica stracił do Valtteriego Bottasa 3 sekundy, co jest wynikiem „niezłym” jak na długość toru Paul Ricard.
Nie możemy również porównać czasów Russella i Kubicy z racji jazdy w końcówce na innej mieszance.
Sektory
Te są bezlitosne dla bolidu Williamsa. Kubica i Russell są na samym końcu i tylko w drugim Anglik okazał się szybszy od Kevina Magnussena, co biorąc pod uwagę fakt, że kierowca Haasa dojechał do mety, jest sporym osiągnięciem. Dodatkowo przy tak dużych prędkościach maksymalnych osiąganych przez Russella, w drugim sektorze jest mocny. Trzeba jednak dodać, że i Robert Kubica nie był daleko za Kevinem.
Kombinowany czas Roberta to 1:36.583, a Russella 1:35.764. Ponad 4 dziesiąte sekundy Robert tracił w ostatnim sektorze.
Prędkości
Dłuższego omówienia wymaga zestawienie prędkości maksymalnych. George`owi Russellowi zmierzono ósmy wynik wyścigu – 334,6 km/h. Robert Kubica miał 18,7 km/h mniej. Podobna różnica była między kierowcami McLarena. I choć prędkości maksymalne mogą mylić, bo na przykład Mercedesy są w końcówce, to jednak o czymś świadczą.
Skąd zatem taka różnica między Russellem a Kubicą? Po pierwsze, Kubica miał bardzo niewiele okazji do używania systemu DRS. A jeżeli już miał, to działo się to na słabszych modach silnika oraz za kierowcami, którzy i tak uciekali Kubicy. Nie łapał się zatem za nimi tak dobrze w cień aerodynamiczny jak choćby Russell gdy wyprzedzał Kubicę. Stąd na nagraniu z wyprzedzania widać drastyczną różnicę prędkości.
Swoją najwyższą prędkość Russell uzyskał podczas wyprzedzania Kubicy, a Polak swoją kółko później gdy był w zasięgu DRS Russella.
Kubica i Russell mają nieco inny styl pokonywania zakrętów. Kubicowy sprawdza się na wąskich, ciasnych torach, Russellowy natomiast właśnie na takich, na których są długie proste i liczy się prędkość maksymalna. Robert później hamuje, a gdy wychodzi z zakrętu nadal szuka przyczepności podczas gdy Russell hamuje wcześniej, ale potrafi osiągać lepsze prędkości na końcach prostej. Fakt, że miał tak wiele momentów z systemem DRS i mocnymi trybami silnikowymi znacząco mu pomógł w osiągnięciu tak dobrej prędkości maksymalnej. Pamiętajmy, że w kwalifikacjach wyniki obu kierowców Williamsa były podobne.
Dodatkowo, auto Kubicy, mające od początku sezonu problem z balansem w zakrętach, może być ustawione tak, żeby lepiej trzymało w nich, ale niestety kosztem prędkości na prostych.
Jeżeli chodzi o prędkość sektorów, to Kubica był szybszy na linii startu mety, ale wolniejszy w 1 i 2 sektorze. Poniżej pełne zestawienie.
Pit stopy
Wiemy już, że mechanicy Williamsa pobili tegoroczny rekord zmieniając opony w aucie Roberta Kubicy. Wynik 1.97 to drugi najlepszy czas postoju w historii Formuły 1 po zmianie opon w bolidzie Felipe Massy (również Williams) w Baku w 2016 roku. Auto Roberta Kubicy zostało obsłużone najszybciej już w trzecim wyścigu z rzędu.
Do „Roberta” należą również dwa pozostałe rekordowe osiągnięcia, a łącznie ma cztery czasy w pierwszej dziesiątce w tym sezonie.
Niektórzy mogliby powiedzieć, że Kubica po prostu powoli podjeżdża i dlatego czasy pit-stopów wyglądają idealnie. Okazuje się jednak, że Robert po prostu podjeżdża idealnie bowiem ma również najkrótszy łączny czas od minięcia linii zjazdu do boksów do przecięcia tej na końcu alei serwisowej. Robert zatem zyskuje na hamowaniu przed wjazdem do alei i w idealnym momencie włącza się do rywalizacji.
Opony
Niemal wszyscy kierowcy decydowali się w tym wyścigu na strategię jednego postoju. Najdłużej na twardej mieszance pojechał Lance Stroll, 39 okrążeń, a najlepszy czas wykręcił Leiws Hamilton – 1:32.764.
Rekord na pośredniej mieszance był 2 sekundy gorszy, ale również należał do Hamiltona. Wynikało to oczywiście z fazy wyścigu, w której używane były poszczególne mieszanki. Najdłużej na niej przejechali George Russell, Sebastian Vettel i Alex Albon – po 25 kółek.
Miękkiej mieszanki w wyścigu używało trzech kierowców – Sebastian Vettel na ostatnich dwóch kółkach by wykręcić najlepszy czas okrążenia (ledwie się to udało – czas 1:32.740 to wynik lepszy o zaledwie 24 tysięczne sekundy od wyniku Lewisa Hamiltona). Oprócz niego najbardziej miękkiej mieszanki używali również Antonio Giovinazzi i Pierre Gasly. Ten ostatni przejechał na niej najwięcej – aż 17 kółek.
Strategie
Trzech kierowców zaliczyło w tym wyścigu więcej niż 1 pit-stop – Sebastian Vettel, George Russell i Antonio Giovinazzi. Jeżeli chodzi o strategi, to raczej nikt nas nie zaskoczył i trudno sobie wyobrazić, że jakakolwiek inna taktyka niż jeden postój ze zmianą opon twardych na miękkie lub odwrotnie, mogłaby dać korzyść.
Performance
Na koniec tradycyjnie wykresy performance. Tym razem – po raz trzeci z rzędu, Robert Kubica ma wyższy wskaźnik performance niż George Russell. Polak ma 3.9 a Anglik 3.8. Kubica ma zdecydowanie wyższy wskaźnik Throttle, ukazujący, jak mocno kierowca otwiera przepustnicę w stosunku do swojej prędkości. Russell ma natomiast znacznie wyższy wskaźnik Steering, a zatem Russell nieco więcej „namachał się” kierownicą podczas wyścigu.