W przeszłości Williams był zespołem, w którym jeździli kierowcy mający szanse na mistrzostwo świata. Czy od przyszłego sezonu stanie się ekipą dla bogatych rosyjskich kierowców? Mogą świadczyć o tym rozmowy, jakie ekipa ma prowadzić z Artemem Markelovem. Ciekawe wypowiedzi pojawiły się również w kontekście Fernando Alonso.
Williams
O sytuacji brytyjskiej ekipy pisze Roberto Chinchero, świetnie zorientowany w F1 włoski dziennikarz, przyjaciel Roberta Kubicy. Przekazuje on informacje, że Robert Kubica, ze względu na mniejszy budżet, ma ograniczone szanse na angaż w ekipie z Grove w przyszłym roku.
Rosnąć mają szanse Artema Markelova. Rosjanin świetnie spisuje się w tym sezonie Formuły 2 i z pewnością zasługuje na szanse w F1, jednak wygląda na to, że Williams spogląda na juniora Renault przede wszystkim ze względu na budżet, jakim może on dysponować.
Słów Chinchero nie można lekceważyć i z pewnością Williams rozważa taką opcję. Nie ma pewności, czy Williams chce zatrzymać u siebie Sergeya Sirotkina. Pojawiają się pogłoski, że władze nie są zadowolone z postawy Rosjanina, jednak nadal jest on w stanie wnieść duży wkład finansowy.
Jeżeli mowa o Williamsie, to można wspomnieć jeszcze o wypowiedzi Jacquesa Villeneuve, który stwierdził, że odejście Strolla i Martini z zarządzanej przez Claire Williams ekipy mogą się okazać gwoździami do trumny Williamsa.
Alonso
W świetne ruchów transferowych na przyszły sezon, pojawiła się teoria, że Daniela Ricciardo w Red Bullu może zastąpić Fernando Alonso.
Z słów szefa Red Bulla, Christiana Hornera, który był gościem niedawnego podcastu Beyond the Grid wynika jednak, że austriacka ekipa nie będzie tym zainteresowana. Horner przyznał, że Alonso to znakomity kierowca, jednak w każdej ekipie, w której był, wprowadzał chaos.
Trudno się z tym nie zgodzić, a wiele spalonych przez Alonso mostów może oznaczać, że nie będzie miał on innych opcji w F1 niż McLaren.
Hiszpan przyznaje, że nie podjął jeszcze decyzji co do startów w 2019 roku w F1, ale na pewno nie chce marnować czasu i czuć „niesmaku”. Od jego odejścia może zależeć wiele ruchów transferowych.