Jak przyznaje Alessandro Alunni Bravi, który pełni obecnie obowiązki menadżera Roberta Kubicy, testy po Grand Prix Węgier nie są potwierdzone, a obecnie trwają raczej rozmowy o kolejnych testach Kubicy w aucie z 2012 roku niż o jazdach nowym bolidem. Potwierdził on również, że Robert nie ma żadnych problemów ze skręcaniem kierownicą w jakąkolwiek stronę.
„Rozmawiamy nad organizacją innego testu w E20 z 2012 roku, ale jeżeli chodzi o Budapeszt, nie ma obecnie nic konkretnego. Pracujemy, cały czas mamy kilka dni przed sobą i zobaczymy co uda się zrobić” – mówi menadżer pytany o testy Kubicy po Grand Prix Węgier.
„Testy w Walencji wypadły niezwykle dobrze, widzimy, że Robert powraca w takiej formie, w jakiej był przed wypadkiem. Test w Castellet był jeszcze bardziej obciążający, ale Robert zaliczył go bez żadnych problemów. Nawet test wysiadania w ciągu 5 sekund został zaliczony za pierwszym razem. Dodatkowo, na specjalne życzenie Roberta, Robert przejeżdżał przez pit-lane w obu kierunkach żeby sprawdzić swoją zdolność do maksymalnego skrętu w obu kierunkach i tu również nie było żadnych wątpliwości. Myślę, że Robert jest gotowy do powrotu na swoim poziomie i jest przekonany, że nic nie stracił. Testy te miały sprawdzić, czy może być kandydatem do fotela Renault w 2018 roku i myślę, że Robert jest na tej liście” – dodał Alessandro Alunni Bravi.
Aktualizacja
Alan Permane powiedział w miniony weekend, iż nie widzi żadnych przeszkód w powrocie Roberta Kubicy do F1. Więcej przeczytacie TUTAJ.
Źródło: italiaracing.net
Więcej o całej F1 na MC Formula i onestopstrategy.com