Sporo się dzieje wokół USA ostatnio w Formule 1, a startami w tym kraju może być zainteresowany kolejny były zawodnik F1. Przed rywalizacją na Circuit of the Americas sporo pytań ma Pirelli, które zakończyło testy opon na przyszły rok.
Hulkenberg w Indy?
Wygląda na to, że kolejny kierowca F1 może trafić do IndyCar. Tym razem chodzi o Nico Hulkenberga, który niebawem będzie testował samochód tej serii na torze Barber. Jeździł będzie on w aucie Arrow McLaren SP w najbliższy poniedziałek. Oficjalnie test ma być jednorazowym wydarzeniem, jednak może przerodzić się w coś więcej i 34-letni Niemiec może dołączyć do m.in. Romaina Grosjeana, który w sezonie 2022 będzie jeździł w Andretti Autosport.
Kierowcami ekipy są Pato O`Ward i Felix Rosenqvist, ale ekipa może wystawić dodatkowe auto dla Hulkenberga.
Petronas zostaje
Pod koniec ubiegłego tygodnia pojawiły się plotki, że obecny sponsor Mercedesa, Petronas, wycofa swoje zaangażowanie w Formule 1, podobnie jak zrobił w MotoGP. Od razu zaczęto spekulować, że zastąpi go inna firma petrochemiczna z Bliskiego Wschodu – Aramco.
W poniedziałek opublikowane zostało wspólne oświadczenie Mercedesa i Petronasa, w którym zaprzeczono plotkom.
„Petronas i Mercedes są partnerami od 2010 roku i współpracują w ramach wieloletniej współpracy, która jest korzystna dla obu stron. W ubiegłym roku przedłużyliśmy naszą umowę na kolejne lata i jesteśmy dumni mogąc wspólnie pracować”.
Koniec testów opon
36 dni, 1568 opon, 4267 okrążeń – Pirelli zakończyło testy opon na sezon 2022. Ostatnim, który miał okazję je sprawdzać był kierowca testowy Alpine, Danil Kvyat, który jeździł na Paul Ricard po deszczowej nawierzchni.
Testy odbywały się na 10 różnych torach, a kierowcy pokonali ponad 20 tys. kilometrów. W testach nie uczestniczył jedynie Williams, który nie przygotował samochodu w specjalnej specyfikacji.
Nieoficjalnie wiadomo, że dwa dni testowe były zakłócone – jeden przez awarię bolidu Alpine, drugi przez wypadek Carlosa Sainza.
Wrażenia kierowców na temat nowych opon są neutralnie – pozytywne.
Historia podwójnego dyfuzora się nie powtórzy?
Dyrektor techniczny McLarena, James Key mówi w rozmowie z Autosportem, że innowacje techniczne na sezon 2022 są mniej oczywiste niż słynny podwójny dyfuzor wymyślony przez BrawnGP w sezonie 2009.
„Do odkrycia jest wiele subtelności i to będzie długa podróż. Nie zobaczymy ponownej historii podwójnego dyfuzora i tak znaczących innowacji pod rządami tych przepisów. Są na to zbyt restrykcyjne” – mówi Key.
Co z wybojami?
Nierówna nawierzchnia toru Circuit of the Americas w Austin spędza sen z powiek inżynierom, kierowcom i zespołom. Bardzo mocno narzekali na nią ostatnio kierowcy MotoGP, a w przypadku Formulły 1 wyboje na położonej przed dekadą nawierzchni mogą sprawić, że w ten weekend będzie bardzo „zdradliwie”.
Od ubiegłego roku co jakiś czas wymieniane są poszczególne partie nawierzchni toru i tak było również po ostatnim wyścigu MotoGP. Nadal jednak mogą pojawić się trudniejsze partie. Dodatkowo miejscami nowa nawierzchnia nie będzie ułatwieniem.
Pirelli przyznaje, że od ostatniego wyścigu na COTA – w 2019 roku – wymienione zostało 40% nawierzchni, ale z powodu restrykcji producent opon do F1 nie był w stanie wysłać na tor swoich analityków.