Dla Roberta Kubicy rywalizacja na Hungaroring była dość standardową jak na ten sezon. Szybko jego wyścig stał się samotną misją zarządzania oponami i niebieskimi flagami. Była jednak szansa by wynik na mecie był lepszy, ale były też spore przeszkody w jeździe i irytacja Kubicy. Zapraszam do przeczytania relacji z komunikacji radiowej Roberta podczas Grand Prix Węgier!
Wyłącznym partnerem blogowych „stenogramów” jest mubi.pl – porównywarka ubezpieczeń OC/AC online!
Przed startem wyścigu, Robert Kubica jest informowany o oponach, jaki mają jego najbliżsi rywale. Daniel Ricciardo zdecydował się na start na twardych oponach, pozostali jechali na pośredniej oponie, tak jak Kubica.
Robert Kubica rusza spod świateł dobrze, jest blisko innych w pierwszym zakręcie. Tradycyjnie nie podejmuje ryzyka, ale dochodzi do bardzo bliskiego starcia z Giovinazzim. Jak określił potem w wywiadzie dla Eleven Sports Robert Kubica: „George wracał z zewnętrznej, Giovinazzi przyhamował, a ja już miałem gaz otwarty, ale na szczęście tylko go pocałowałem i nie uszkodziłem skrzydła”.
Już po kilku zakrętach Kubica krzyczy przez radio: „Sprawdźcie zdjęcia, mam uszkodzenia nosa” – mówi Kubica. Polak prosi zespół o sprawdzenie, ale na dwóch kolejnych kółkach ekipa potwierdza, że nie ma uszkodzeń w jego samochodzie oraz że również dane wskazują „normalne” zachowanie samochodu Williamsa.
Kontakt był solidny i Kubica miał prawo sądzić, że są jakieś uszkodzenia.
Dopiero pod koniec 2. okrążenia Robert Kubica dostaje polecenie przejścia na Engine Mode 6. Później na tym okrążeniu jest też informowany o możliwości użycia systemu DRS oraz proszony o zmianę ustawień silnika elektrycznego na pozycję 2.
Na początku 5. okrążenia, Robert Kubica jest informowany, że z pozycji boksów wygląda na to, że samochód nie jest uszkodzony.
Pod koniec 5. okrążenia, bardzo wcześnie, Kubica jest proszony o „Lift and coast”, a zatem o wcześniejsze odpuszczanie gazu przed zakrętami i jechanie bezwładne przez chwilę. Ma to oszczędzić opony, hamulce i paliwo. W tym przypadku Paul Williams informuje, że chodzi o oszczędzanie opon. Dostaje również polecenie zmiany na Engine Mode 7.
Kilka okrążeń później Paul Williams mówi Robertowi, że robi dobrą robotę z „lift and coast” i aby próbował utrzymać obecny styl jazdy. Kółko później Kubica jest proszony o feedback dotyczący opon. „Pod kontrolą. Trochę się z nimi zmagam, szczególnie z tylnymi”. Kubicy jest proponowane przejście na plan B – Polak się zgadza.
Na 12. okrążeniu Polak jest proszony o zarządzanie oponami. Odpowiada, że w bolidzie jest dużo wibracji. Zapewne one przyczyniają się do poluzowania lusterka w bolidzie Kubicy już na pierwszych okrążeniach. Ostatecznie odpada ono na prostej startowej na 16. kółku.
Czwarty raz w tym sezonie odpada lusterko u #RobertKubica podczas wyścigu, brawo #WilliamsF1 ???♂️
I co się dziwić, że Robert ma takiego pecha…. ?#Kubica #ElevenF1 #RK88 #F1 pic.twitter.com/JCGQfrA7Io— DKK (@damikalinowski) August 4, 2019
Na 17. okrążeniu Robert jest informowany o pierwszych zjazdach innych kierowców do boksów oraz dostaje informację, że będą realizować plan B. Okrążenie później Robert zjeżdża do boksów. Pit-stop jest bezproblemowy i dość szybki. Gdy Kubica opuszcza stanowisko, dostaje informację, że na wyjeździe będzie miał innego kierowcę obok siebie. Odpowiada: „Musisz mi podawać bardzo precyzyjnie pozycję, bo nie mam lusterka”.
Szybka zmiana, ciekawe jaki czas#Kubica #ElevenF1 #F1PL #HungarianGP pic.twitter.com/JcwvwuqsO8
— ?? Konrad (@Konrad__W) August 4, 2019
Kubica stracił sporo na późniejszym zjeździe do boksów. Przed nim miał około 8 sekund straty do Russella, a po nim około 14. Prosi o podanie, jaki jest plan: „Plan B” – słyszy w słuchawkach.
Po 9 okrążeniach przerwy, Kubica jest informowany, że nadal jadą w ramach planu B i przypomina się mu o zarządzaniu oponami – szczególnie lewym tyłem.
Na 30. kółku zaczynają się dublowania na torze. Poprzednie miały miejsce podczas postoju Kubicy w boksach. Dla ostatecznego czasu wyścigu Polaka będą miały one duże znaczenie.
Po kolejnych okrążeniach przerwy, Polak znów jest chwalony za zarządzanie oponami. Na 44. kółku Kubica jest proszony o feedback. „Wszystko pod kontrolą, ale nie mogę cisnąć. To jest maksimum” – odpowiada. Robert pytany, czy chce zjechać by uniknąć niebieskich flag, bo zbliża się do niego 7 szybszych kierowców. „Trudno mi oceniać. Nie wiem jak to wygląda z waszej strony” – odpowiada. Wówczas Paul Williams mówi: „OK, to zostaniemy tym razem”. W tym momencie wyścigu, biorąc pod uwagę dane, jakimi mógł dysponować Williams, wydawało się to być może rzeczywiście najlepszą strategią. Pytanie jednak, czemu Williams znów – będąc na końcu – nie zróżnicował strategii swoich kierowców.
Następuje seria dublowań Roberta Kubicy, która sprawia, że jego strata się powiększa. Gdy z boksów na miękkiej mieszance wyjeżdża Stroll, znajduje się 2 sekundy za Kubicą. Polak dostaje o tym informację, a Paul Williams mówi mu, że może użyć trybu overtake do obrony. Później inżynier wyścigowy mówi mu również o możliwości trybu Go defend. Mający wolniejsze o 1,3 sekundy opony twarde – a do tego liczące sobie już 40 okrążeń – Kubica nie ma szans ze Strollem i niedługo później dzięki systemowi DRS Kanadyjczyk mija Polaka.
Po przyjęciu kolejnych niebieskich flag, na 57. okrążeniu Robert dostaje polecenie zmiany na pokrętle Multi Function B – „AGM pozycja 1”.
Cztery okrążenia później pada chyba najciekawszy komunikat podczas wyścigu Kubicy. Polak pyta z przekąsem: „Czy chłopaki od tablicy na pitwall są już na wakacjach?” Sugeruje to, że Robert nie miał – wbrew ustaleniom – pokazywanych w tej fazie wyścigu komunikatów za pomocą tablicy. Co prawda wielu kierowców rezygnuje już z tej formy komunikacji, jednak najwyraźniej Robert taką sobie życzył i powinno to być respektowane. Williams odpowiada: „Sprawdzę to”.
Na 63. okrążeniu Robert przyznaje, że chyba lepiej było ominąć te niebieskie flagi i zjechać do boksów. Rzeczywiście, Robert podczas serii dublowań stracił kilkanaście sekund, a zatem przy ewentualnym zjeździe do boksów miałby zaledwie kilka sekund straty więcej, a na bardziej miękkich oponach byłby w stanie znacznie zmniejszyć stratę do poprzedzających.
Chwilę później Robert jest dublowany przez walczących o pierwsze miejsce Verstappena i Hamiltona. Trzeba zauważyć, że na poprzednich dublowaniach Kubica starał się tracić jak najmniej, ale gdy dojechali do niego liderzy, od razu usunął się z drogi i stracił bardzo dużo by tylko nie przeszkodzić tym, którzy mają narzędzia zdolne do wygrywania wyścigów.
Na 2 okrążenia przed końcem dostaje polecenie zmiany ustawień na Engine Mode 4. Po minięciu linii mety przypominane jest mu przestawienie ustawień silnika elektrycznego na ERS 14. Kubica odpowiada: „Wiem, wiem”, po czym dostaje informację o kolejności na mecie.
To był zatem dość standardowy wyścig Roberta Kubicy, w którym dało się jednak wyczuć jego nastrój spowodowany obecną sytuacją.