Zaskakujące są wypowiedzi Fernando Alonso po wyścigu o Grand Prix Japonii. Hiszpan był nieco rozczarowany tempem auta, ale nie do końca.
Alonso wystartował do wyścigu z 5. pola i po dość intensywnym wyścigu dojechał na 6. miejscu. Zarówno w kwalifikacjach jak i wyścigu był znacznie, znacznie lepszy od swojego partnera zespołowego, Lance Strolla.
„Myślę, że to był jeden z moich najlepszych wyścigów czy nawet weekendów. Myślę, że był kompletny, bardzo mocny, bardzo solidny. Od pierwszego treningu do wyścigu. Być może najlepszy w ciągu ostatniego roku i top-5 w mojej karierze. Ale to będzie kompletnie anonimowe” – mówi Alonso.
„Czułem się jednością z samochodem. Myślę, że wczorajsze 5. miejsce i dzisiejsze 6. były totalnie poza naszym zasięgiem. Byliśmy zdecydowanie wolniejsi niż Red Bull i Ferrari, oni są w innej lidze w tym momencie. Mercedes zrobił dziś eksperyment startując na twardych oponach. To była odważna strategia, która dała nam wyższe miejsce” – dodaje Hiszpan.
Fernando był też pytany o to czy w końcówce wyścigu specjalnie dawał DRS Oscarowi Piastriemu by ten mógł obronić się przed George Russellem.
„Nie wiem co mam odpowiedzieć po Australii. Jeszcze mnie zdyskwalifikują z mistrzostw…” – odpowiedział uszczypliwie Alonso.
fernando alonso you have to stop. your drip too hard. your swag too different. your bitch too bad. theyll kill you. pic.twitter.com/U1rB73RWEK
— marco¹⁴ (@RT3NENBAUM) April 7, 2024
Jest on jednym z kierowców, którym kończą się kontrakty w sezonie 2024. Również jego przyszłości dotyczyły pytania do Alonso.
„Miałem dziś sporo frajdy. A to świetny powód by nadal się ścigać. Zaliczyłem jeden z najlepszych weekendów w karierze, a jestem 44 sekundy za liderem. To z drugiej strony mało atrakcyjne. Zobaczymy” – powiedział Fernando.
Toto Wolff wymienia Alonso w gronie kandydatów do swojej ekipy. Czy byłby zainteresowany tym fotelem?
„Mercedes jest za nami więc nie wydaje się to atrakcyjna opcja” – skwitował Hiszpan.
Źródło: racefans.net