Nie wszystkim podobała się “praca zespołowa”, jaką podczas Grand Prix Arabii Saudyjskiej wykonał Kevin Magnussen. Pojawiają się głosy, że takie manewry jak Duńczyka, powinny być zakazane.
Kevin Magnussen dość szybko stracił szanse na dobry wynik w Grand Prix Arabii Saudyjskiej. Pierwsza kara oznaczała, że spadał na koniec stawki. Na 18. okrążeniu Haas poprosił go o pomoc w zbudowaniu przewagi 20 sekund Nico Hulkenberga nad resztą stawki. Magnussen miał utrzymać rywali swojego partnera z zespołu za sobą.
To się udało, Hulkenberg ostatecznie zdobył punkt, ale Magnussen bronił się bardzo agresywnie i dostał nawet drugą karę – za zyskanie pozycji przez wyjazd poza tor. Zrobił to na Yukim Tsunodzie.
W rozmowie z mediami po wyścigu niezadowolenie z takiego zachowania Duńczyka wyrażał Alan Permane, dyrektor wyścigowy RB.
“Yuki wystartował na oponie miękkiej, a podczas wyjazdu samochodu bezpieczeństwa daliśmy mu twarde opony. To, co wydarzyło się potem było trudne do przełknięcia. Magnussen celowo wyjechał poza tor by znaleźć się przed Yukim, a potem spowalniał go o 2 sekundy na okrążeniu. To pozwoliło stworzyć dużą przewagę Hulkenbergowi zanim zjechał na swój pit-stop” – mówi Permane.
“Według mnie to w całości wypełnia definicję niesportowego zachowania i jestem pewien, że wspólnie z innymi zespołami porozmawiamy z FIA na temat tego w kolejnych wyścigach” – mówi Permane.
Wtóruje mu szef zespołu, Laurent Mekies, który czuje, że to Tsunoda zająłby 10. miejsce, gdyby Magnussen “nie zniszczył mu wyścigu”.
Zawiedziony był też sam kierowca.
“To było dość frustrujące i błędem z mojej strony było przepuszczenie Kevina. Wyprzedził mnie jednak czterema kołami poza torem. Jasne, dostał 20 sekund kary, ale blokował nas więc uważam, że było to niesprawiedliwe. Ale mogłem go nie puszczać – to był mój błąd” – mówi Tsunoda.
“Rozumiem jego perspektywę, pomógł zespołowi zdobyć punkty. Robił wszystko co mógł, by utrzymać swoją pozycję. Ale jednocześnie jeździł bardzo niebezpiecznie, prawie się rozbiłem w 2. zakręcie. To nie było fair” – dodał Japończyk.
Według dziennikarza portalu planetf1.com, Thomasa Mahera, takie działania jak Tsunody i Haasa powinny być zabronione i kiedyś były surowo karane. Według niego regulamin powinien być zmieniony by nie dopuszczać w przyszłości do takich sytuacji.
A jakie jest Wasze zdanie?
Źródło: planetf1.com