Narozrabiali na ostatnich okrążeniach Sprintu w Katarze Charles Leclerc i Lance Stroll. Po karach stracili po kilka pozycji.
Kary
Ważnym tematem podczas rywalizacji w Katarze były limity toru. Kierowcy mieli problemy z mieszczeniem się w białych liniach, zwłaszcza po ich zmianie tuż przed kwalifikacjami do sprintu.
Podczas rywalizacji w 19 okrążeniach sprintu, sędziowie skasowali czasy okrążeń 23 razy za przekroczenie limitów toru.
Aż 4 razy na ostatnim okrążeniu limity toru przekraczał Charles Leclerc, za co dostał karę doliczenia 5 sekund doliczonych do czasu wyścigu. W związku z tym spadł on z 7. miejsca, nagradzanego dwoma punktami, na 14. pozycję.
Dzięki temu Alex Albon awansował na 7. miejsce i zdobył 2 punkty, powiększając swój dorobek w tym roku do 23 oczek. Do punktów wskoczył też Fernando Alonso, który ostatecznie był 8.
Aż pięciokrotnie limity toru przekraczał Lance Stroll, który spadł na ostatnie, 15. miejsce w tym wyścigu po karze 5 sekund.
Dwa razy limity toru przekraczali Fernando Alonso, Guanyu Zhou i Kevin Magnussen.
Tak ostatecznie wyglądają wyniki Sprintu w Katarze:
Klasyfikacje generalne po Sprincie znajdziecie tutaj.
Bez kar
Sędziowie bardzo długo rozpatrywali natomiast incydent pomiędzy Estebanem Oconem, Nico Hulkenbergiem i Sergio Perezem, po którym Francuz i Meksykanin odpadli z rywalizacji.
Sędziowie wysłuchali stron i stwierdzili, że całość była incydentem wyścigowym i nikomu nie dali kary za nią. Według sędziów Ocon skręcił w prawo nie wiedząc, że za Nico Hulkenbergiem po prawej stronie jest jeszcze Sergio Perez. Gdyby kierowcy Red Bulla tam nie było, Hulkenberg i Ocon byliby w stanie powalczyć w zakręcie czysto.
fot. Scuderia Ferrari Press Office