Red Bull ma zastanawiać się nad powierzeniem roli kierowcy rezerwowego w jednym z wyścigów tego sezonu Formuły 1. Nie wiadomo jednak, czy Holender będzie tym zainteresowany.
Nyck de Vries po zaledwie 10 wyścigach sezonu 2023 pożegnał się z AlphaTauri. Za sprawą słabych wyników został zastąpiony przez Daniela Ricciardo. Holender komentował sprawę mówiąc, że bardzo żałuje iż jego szansa skończyła się tak wcześnie.
Portal racingnews365.com pisze jednak, że jeszcze w tym roku de Vries może pojawić się w padoku Formuły 1 i to w garażu Red Bulla.
Wszystko za sprawą kłopotu, jaki ma Red Bull z obsadą roli kierowcy rezerwowego w swoich dwóch ekipach na Grand Prix Meksyku. Wobec przejścia Daniela Ricciardo na rolę kierowcy wyścigowego, na rezerwie był Liam Lawson.
Nowozelandczyk nie będzie jednak obecny na Autodromo Hermanos Rodriguez za sprawą startu w ostatniej rundzie Super Formuły na torze Suzuka. W związku z tym w Red Bullu padł pomysł zatrudnienia na jeden wyścig w tej roli właśnie Nycka de Vriesa.
Holender niedawno poinformował, że zamierza uczestniczyć w kursie na Harvardzie i nie ma obecnie skonkretyzowanych planów wyścigowych. Oznacza to, że jest wolnym strzelcem i mógłby być dostępny dla Red Bulla. Pytanie jednak, czy po tym co stało się przed miesiącem, będzie zainteresowany rolą.
Źródło: racingnews365.com
fot. Red Bull Content Pool