Daniel Ricciardo zaliczył udany powrót do Formuły 1 podczas GP Węgier. Australijczyk cieszył się ze swojej formy fizycznej oraz zdradził co dawało mu pewność siebie podczas przerwy od F1.
Ricciardo wielokrotnie w ostatnich miesiącach podkreślał, że cieszy się czasem przerwy od ścigania w F1, który pomaga mu zresetować się, pobyć „dłużej ze sobą” i nabrać dystansu do trudnego okresu w McLarenie.
Jak się okazuje mocno w nabraniu takiego podejścia pomogła mu rozmowa z Fernando Alonso.
„Nawet gdyby miał to nie być rok, którego oczekiwałem, udało mi się zresetować i czuję się znów pełen energii. Pamiętam jednak pewną rozmowę z Fernando sprzed 2 lat chyba. Wówczas nie myślałem o robieniu sobie przerwy. Rozmawialiśmy podczas jakiegoś lotu i powiedział mi, że przerwa od Formuły 1 była jedną z najlepszych rzeczy, jakie zrobił” – powiedział Ricciardo.
„Zacząłem wówczas myśleć, że jeżeli ja kiedykolwiek będę potrzebował przerwy, to nie będę się jej już tak bardzo bał. Gdy zobaczyłem, jak Fernando sobie radził w tym roku, natchnęło mnie to optymizmem i pewnością siebie” – dodaje Daniel.
Daniel przyznał, że „ogromny uśmiech na twarzy” wywołał u niego fakt, że wytrzymał fizycznie jeden z najtrudniejszych wyścigów w kalendarzu po 8 miesiącach przerwy.
Daniel był też pytany o formę swojego byłego zespołu. McLaren był gwiazdą dwóch ostatnich rund, notując znakomity powrót z początkowych trudności.
„Z jakiegoś powodu czułem, że McLaren nie mówi w tym samym języku co ja. To auto przemawia językiem Lando, który dokładnie wie, jak wycisnąć z niego maksimum” – powiedział Ricciardo.
„Zwłaszcza w ubiegłym roku czułem, że jestem w impasie. Było mi naprawdę trudno z tym. Dlatego czas wolny i nowe środowisko bardzo mi pomogły. To była chyba najlepsza rzecz dla mnie” – dodaje Australijczyk.
Źródło: Autosport.com