Można zmienić szefa zespołu, dyrektora sportowego i dyrektora technicznego w jeden dzień, tuż przed wyścigiem? W Alpine wszystko jest możliwe.
W ubiegłym tygodniu dowiedzieliśmy się, że szefem marki Alpine przestaje być Laurent Rossi, a zastąpi go Philippe Krief. Od razu pojawiły się pogłoski, że również inne kluczowe osoby dla zespołu Alpine w Formule 1 mogą pożegnać się ze stanowiskiem.
Tuż po zakończeniu pierwszego treningu przed Grand Prix Belgii otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie tych wieści.
Dyrektorem technicznym ekipy przestanie być Pat Fry, który od razu został potwierdzony przez Williamsa. Fry to inżynier z ogromną wiedzą i doświadczeniem. Zaczynał w McLarenie w 1993 roku, a po drodze był jeszcze w Ferrari, znów w McLarenie, Manorze czy Renault. Tymczasowo ma go zastąpić Matt Harman.
Swoje stanowisko stracił również dobrze nam znany Alan Permane – dyrektor sportowy w Enstone, który był jedną z najbardziej zasłużonych dla powrotu Roberta Kubicy do F1 osób. Permane swoją karierę zaczynał w 1989 roku w Benettonie czyli od początku swojej przygody w F1 jest w Enstone. Permane zostanie zastąpiony przez Juliana Rouse.
Co najważniejsze, Alpine zmieni również Otmara Szafnauera. Szef zespołu pożegna się z nim po Grand Prix Belgii. Według krążących po padoku plotek, zastąpi go… Mattia Binotto, były szef Ferrari. Jeżeli wierzyć doniesieniom medialnym, Binotto może objąć swoje stanowisko dopiero od sezonu 2024 bowiem póki co obowiązuje go jeszcze klauzula konkurencji Ferrari. Tymczasowo Szafnauera ma zastąpić Bruno Famin.
Czy uważacie, że tak duże zmiany wyjdą ekipie z Enstone na dobre? Z pewnością jej obecne wyniki są dalekie od satysfakcjonujących.