Dzień filmowy Ferrari na Fiorano był połączony z testami osłon deszczowych. Przedstawione rozwiązania – delikatnie mówiąc – zaskakują wyglądem.
FIA chce sprawić, że jazda w deszczu w Formule 1 będzie łatwiejsza. Federacja wzięła pod uwagę opinie kierowców, którzy skarżyli się na bardzo małą widoczność podczas jazdy na mokrym torze. Po zamieszaniu na Spa w 2021 roku podjęto decyzję o stworzeniu standardowego pakietu części, których zadaniem będzie zmniejszanie pióropuszy wody, wyrzucanych spod kół bolidów F1.
W tym celu stworzono nadkola/błotniki/chlapacze, która mają być doczepiane do bolidów przed mokrym wyścigiem lub podczas przerwy/czerwonej flagi w trakcie wyścigu. Takie rozwiązanie ma nadal umożliwiać pit-stopy w trakcie wyścigu.
Testy pierwszego z rozwiązań nie wypadły zbyt pomyślnie, dlatego przygotowano kolejne, które dziś sprawdzało Ferrari. Obie wersje osłon raczej nie przypadną do gustu kibicom, pytanie czy będą zdawały egzamin.
Dwa rozwiązania osłon deszczowych na koła testowane dziś przez Ferrari na Fiorano.
Wygląda to fatalnie, pytanie jak spełnia swoją rolę czyli zmniejsza pióropusz wody.#F1 #F1pl #ViaF1 #Ferrari pic.twitter.com/Am4ouKxfM3
— powrotroberta.pl (@powrotroberta) May 9, 2024
Tor Fiorano polano w części wodą, a następnie wykonywano przejazdy jedno auto za drugim by ocenić wielkość pióropusza wody wydobywającego się spod kół. Zobaczcie więcej ujęć: