Wiem, że to zalatuje nieco “Internet Explorer News”, ale myślę, że trzeba wspomnieć o tym ważnej dla wyścigów długodystansowych zmianie.
Los kategorii LMP2, w związku z coraz liczniejszą kategorią Hypercar, był niepewny od kilku lat. W minioną sobotę, tuż przed startem 24h Le Mans, ogłoszono, że w przyszłorocznych mistrzostwach świata tej kategorii nie będzie.
W 24h Le Mans wystawione zostały 24 prototypy LMP2, a najlepszym okazał się ten z numerem #34, przygotowany przez Inter Europol Competition. W jego składzie jechał Kuba Śmiechowski. Na drugim miejscu był Orlen Team WRT z nr 31 i Robertem Kubicą w stawce.
IEC w przyszłym roku będzie mogło bronić tytułu w 24h Le Mans ponieważ kategoria LMP2 będzie w nim gościła, mając zapewnione 15 miejsc. Nie będzie jej jednak w pozostałych wyścigach cyklu mistrzowskigo WEC, na który będzie składało się 8 rund.
Decyzja taka spowodowana jest większą popularnością kategorii Hypercar, która w Le Mans miała 16 aut, a w przyszłym roku do stawki dołączą Lamborghini, BMW i Alpine. Spodziewanych jest 20 samochodów, walczących o mistrzostwo.
Prototypy LMP2, oprócz Le Mans, będą walczyć też w lokalnych seriach Le Mans, takich jak ELMS czy ALMS. Nadal będą również jeździły w serii IMSA.
Drugą kategorią, oprócz Hypercarów, która będzie występować w WEC będzie LMGT3, a zatem nowa kategoria aut, oparta na bardziej seryjnych autach GT3. Nie wiadomo jeszcze, ile pojawi się ich w przyszłym roku gdyż priorytet będą miały auta kategorii Hypercar.
Pozbycie się LMP2 przez WEC na ten moment może mieć uzasadnienie, jednak pytanie czy nie trzeba będzie wracać do tej kategorii w przyszłości gdy liczba Hypercarów spadnie.
fot. Focuspack Media