Już wyniki z symulatora Astona mówiły, że ich auto na sezon 2023 może być świetną konstrukcją. Zdradził to Felipe Drugovich, kierowca rezerwowy zespołu.
„Jestem w symulatorze od września ubiegłego roku i widziałem poprawę samochodu. W symulatorze jednak nigdy nie wiesz, co jest prawidłowe. To zabawna historia” – mówi mistrz Formuły 2.
„Widzieliśmy, ile zyskiwaliśmy na ten rok, a gdy zobaczyłem mój czas okrążenia, pomyślałem sobie, że to błędne dane! Pokazywało, że w Bahrajnie jesteśmy kilka sekund szybsi niż przed rokiem i było to imponujące” – wspomina Drugocih
„Dobrze było widzieć wysiłek, który zespół w to włożył i nie byłem zaskoczony tym, że się poprawiliśmy, ale tym, ile zyskaliśmy” – dodaje Drugovich.
Brazylijczyk na początku sezonu mógł mieć nadzieję, że zastąpi Lance Strolla w pierwszych rundach. Do tego nie doszło i teraz pozostaje mu się uczyć od najlepszych, czekając na swoją szansę w F1. Jak sam przyznaje, bardzo docenia on możliwość pracy z Fernando Alonso.
„Jest mistrzem w tym, co robi i to wyjątkowe widzieć, do czego jest zdolny na torze i poza nim – zwłaszcza to drugie. Jest lepszy niż można się spodziewać” – mówi Drugovich.
„Jest świetny podczas odpraw i zawsze przykłada uwagę do każdego najmniejszego detalu. To bardzo miłe móc się od niego uczyć. To zaszczyt pracować z nim i mam nadzieję, że w przyszłości będę mógł z nim rywalizować” – dodaje kierowca rezerwowy Astona.
Źródło: planetf1.com
Zbierzemy 100 zł? Będzie dzień bez reklam w treści standardowych wpisów! Kliknij tu i wybierz cel: „Dzień bez reklam”!