Obecny szef Astona Martina, a przed 15-ma laty inżynier BMW Sauber, opowiedział w podcaście Beyond the Grid o kierowcach, z którymi współpracował. Największe wrażenie na nim zrobił Robert Kubica.
Mike Krack zastąpił na początku tego roku Otmara Szafnauera na stanowisku szefa Astona Martina, ale zespół przeżywa wyraźny kryzys i zajmuje dopiero 9. miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów. Krack wie, że nie jest to miejsce, w którym wszyscy w Silverstone chcą być, dlatego deklaruje, że ekipa pracuje bardzo ciężko nad rozwojem auta.
Bronił on podczas rozmowy podejścia Lawrence Strolla, zaprzeczając, że wprowadza on nerwową atmosferę w zespole i „do wszystkiego się wtrąca”.
„Jest w fabryce co tydzień tylko po to, by zapytać, jaki jest nasz status, co planujemy. Wiele osób niesłusznie oskarża go i nie docenia pracy, inwestycji i jego zaangażowania” – mówił Krack.
Spora część rozmowy dotyczyła przeszłości inżyniera, który swoje pierwsze kroki w F1 stawiał w Sauberze, współpracując m.in. z Felipe Massą, którego określił jako „zielonego”, gdy przychodził do Formuły 1.
„Przyszedł z serii, gdy na kierownicy miał jeden przycisk – radia. To miało swoje plusy i minusy, ale zawsze był bardzo szybkim, choć popełniającym błędy kierowcą” – mówił o Brazylijczyku.
Zapytany, jakim kierowcą był Robert Kubica w czasach BMW Sauber, Krack odpowiada bez zastanowienia: „Najlepszym, jakiego kiedykolwiek widziałem”.
Dopytany, czy lepszym niż Sebastian Vettel, potwierdził.
„Z punktu widzenia czystego talentu, czucia samochodu, prowadzenia, jest bardzo bardzo mocny” – dodał Krack.
Był on inżynierem w BMW Sauber gdy Robert miał fatalnie wyglądający wypadek w Montrealu w 2007 roku. Zapytany, czy to zdarzenie mogło mieć wpływ na Roberta, zaprzeczył.
„Wypadek niczego mu nie odebrał. Nie doznał w nim obrażeń i dwa tygodnie później na moim weselu tańczył. Od razu po wypadku pojechaliśmy do niego i czuł się dobrze. Nie sądzę, aby ten wypadek cokolwiek mu odebrał jeżeli chodzi o aspekt mentalny czy jakikolwiek inny”.
Kubica wielokrotnie zarzucał BMW Sauber, że odpuściło sezon 2008, w którym miał realną szansę na walkę o mistrzostwo i w którym prace nad autem przerwano by skupić się na sezonie 2009.
„Pracowaliśmy bardzo ciężko by zostać zwycięskim zespołem, od samego początku. W 2008 roku staliśmy się zespołem goszczącym regularnie na podiach, ale jednocześnie byliśmy bardzo zaniepokojeni nowymi regulacjami. Miał zostać wprowadzony KERS i nie wiedziałem, jak sobie z tym poradzimy. Pracowaliśmy w 2008 roku bardzo ciężko nad poprawkami, nad tym by ten samochód był w stanie wygrywać do końca sezonu, ale masterplan nie zakładał tak długiej pracy nad tym autem” – powiedział Krack.
„To było bardzo trudne bo wiedzieliśmy, że nie zrobiliśmy w tym sezonie tego, co mogliśmy” – dodał Krack, mówiąc, że gdyby w 2008 roku BMW Sauber zdobyło mistrzostwo to BMW zostałoby na dłużej w F1 i nie wycofałoby się po sezonie 2009″ – dodał szef Astona Martina.
Był on również pytany o Sebastiana Vettela, z którym współpracuje teraz, ale też którego początkom w Formule 1 miał okazję się przyglądać.
„Sebastian nie był od razu szybki i długo wtedy i później o tym dyskutowaliśmy. Był OK, ale nie był od razu bardzo szybki. To po czasie w Toro Rosso znalazł przepis na szybkie jeżdżenie tymi samochodami. Myślę, że zawsze miał tempo, ale nie umiał go pokazać. Być może był trochę zagubiony” – powiedział Krack.