Po bardzo mocnym weekendzie w Barcelonie, gdzie wydawało się, że mistrzowie świata poradzili sobie już z problemami z odbijaniem auta, teraz wróciły one ze zwiększoną częstotliwością, choć mogą mieć inne podłoże.
W obu dzisiejszych sesjach George Russell był przed Lewisem Hamiltonem, zajmując 8. i 6. miejsca przy 10. i 12. miejscu starszego kolegi. Oprócz Ferrari i Red Bullem były przed nimi jeszcze m.in. McLareny.
Jak przyznawali kierowcy Mercedesa, problemem znów było dobijanie bolidu do nawierzchni.
„Samochód stale uderzał podłogą o asfalt. Doświadczaliśmy tego wcześniej, ale tym razem filozofia i powody tego odbijania są inne. Są sekcje, w których oba koła nie dotykają toru. W zakręcie 5 prawa przednia opona jest w powietrzu, ale jest tak sztwno, że lewa również odbija się od nawierzchni. To bardzo zdradliwe i nie wiem co więcej możemy zrobić. Próbowaliśmy wszystkiego by nam ulżyć i dać sobie więcej pewności siebie” – mówi Russell po dzisiejszych treningach, cytowany przez the-race.com.
Jeszcze gorszy dzień miał Lewis Hamilton, który przyznaje, że w tym momencie Ferrari i Red Bull są poza zasięgiem.
„To najbardziej wyboisty tor, na którym jedźiłem. To nam utrudnia zadanie, a nasz samochód bardzo się odbija. Jest to jednak inny rodzaj odbijania niż ten, którego doświadczaliśmy w przeszłości – mamy z nim do czynienia również na małych prędkościach. To walka z samochodem i złożenie okrążenia jest… wow! To zupełnie coś innego. Nie pamiętam bym kiedykolwiek doświadczał czegoś takiego” – mówi kierowca.
„To było jak wyboisty rollercoaster, jak 100 wybojów na prostej. Pamiętam moje pierwsze jazdy tu, a teraz samochody są znacznie znacznie cięższe, punkty hamowania są inne i złożenie okrążenia jest trudne. Myślę, że zrobiliśmy dziś pewien postęp, przyczepność jest lepsza, ale nadal gałki oczne wylatują nam z oczodołów. Przed nami teraz dużo pracy w nocy, ale tak jak przewidywaliśmy, nie jesteśmy tak szybcy jak Ferrari czy Red Bull. Musimy walczyć by zostać przed McLarenami” – mówi wicemistrz świata.
Źródło: the-race.com