„Twoim pierwszym rywalem jest partner z zespołu” – to powiedzenie zazwyczaj bardzo dobrze sprawdza się w motorsporcie – również w Formule 1.
Bardzo często oceniamy umiejętności poszczególnych zawodników właśnie na tle jego partnera zespołowego. Często to jedyna możliwość oceny debiutanta. Najbardziej wymierne wyniki dają kwalifikacje, gdzie każdy jedzie na siebie i może pokazać pełnię swoich umiejętności.
Jakie wnioski możemy zatem wyciągnąć z tych danych w sezonie 2021? Przyjrzyjmy się różnicom kwalifikacyjnym w tym roku. Pod uwagę brane były jedynie sesje, w których jechali obaj kierowcy danej ekipy. Jeżeli np. tylko jeden zawodnik zespołu awansował do Q2, pod uwagę brany był wynik z Q1.
Największą różnicę nad swoim partnerem zespołu miał zazwyczaj Mich Schumacher – była to prawie sekunda.
Nie popisał się w kwalifikacjach na tle rywala Yuki Tsunoda, który zazwyczaj tracił do Pierra Gasly 0,6 sekundy.
Bardzo smutno patrzy się na przedostatnie miejsce – Daniel Ricciardo notował bardzo wyraźne straty do Lando Norrisa. Jeszcze w ubiegłym roku pokonywał Estebana Ocona o prawie ćwierć sekundy, a w tym tracił do Norrisa ponad pół sekundy.
Sergio Perez wyraźnie przegrywał z Maxem Verstappenem (ale mniej niż Albon z Maxem) w tym sezonie i była to jego bolączka. Meksykanin nie błyszczał też w ubiegłym roku, gdy miał tylko 0.13 sekundy przewagi nad Lance Strollem – dwa razy mniej niż w sezonie 2021 Sebastian Vettel.
Duży postęp widać u Nicholasa Latifiego. Rok temu tracił on 0.6 sekundy do Russella, a w tym sezonie już „tylko” 0.37 sekundy.
W Alpine co prawda mieliśmy remis jeżeli chodzi o pojedynki kwalifikacyjne, ale początek sezonu w czasówkach należał do Estebana Ocona, który potrafił wówczas zyskiwać nawet sekundę do Fernando Alonso. Dlatego średnio zyskiwał on 0,37 sekundy.
Na podobnym poziomie co w sezonie 2020 była przewaga Lewisa Hamiltona nad Valtterim Bottasem.
W 2019 roku Antonio Giovinazzi tracił 0.2 sekundy do Kimiego Raikkonena w kwalifikacjach. W ubiegłym roku miał już minimalną przewagę, która w 2021 roku wzrosła o aż 0.2 sekundy.
Choć Carlos Sainz wyprzedził Charlesa Leclerca w klasyfikacji generalnej F1, to jednak w kwalifikacjach dominował Monakijczyk, choć warto zauważyć, że byli oni zazwyczaj najbliżej siebie spośród partnerów zespołowych.
Poniżej zobaczycie pełną tabelę z różnicami z sezonów 2021 i 2020 oraz bilanse kwalifikacyjne kierowców.
M | Kierowca | Średnia różnica | W 2020 | Bilans w kwalifikacjach | Sektory kwalifikacji |
---|---|---|---|---|---|
1 | Mick Schumacher | -0.908 | 20 do 0 | 53 do 7 | |
2 | Pierre Gasly | -0.603 | -0.3 nad Kvyatem | 21 do 1 | 57 do 6 |
3 | Lando Norris | -0.536 | +0.02 do Sainza | 14 do 8 | 50 do 16 |
4 | Max Verstappen | -0.528 | -0.65 nad Albonem | 20 do 2 | 57 do 6 |
5 | George Russell | -0.371 | -0.6 | 20 do 2 | 56 do 10 |
6 | Antonio Giovinazzi | -0.370 | -0.08 | 13 do 7 | 37 do 20 |
7 | Esteban Ocon | -0.369 | +0.22 do Ricciardo | 11 do 11 | 34 do 32 |
8 | Lewis Hamilton | -0.347 | -0.32 | 16 do 6 | 50 do 16 |
9 | Sebastian Vettel | -0.309 | +0.34 do Leclerca | 14 do 8 | 39 do 24 |
10 | Charles Leclerc | -0.247 | -0.34 nad Vettelem | 13 do 9 | 43 do 23 |
11 | Carlos Sainz | +0.247 | -0.02 nad Norrisem | 9 do 13 | 23 do 43 |
12 | Kimi Raikkonen | +0.273 | +0.08 | 7 do 13 | 20 do 37 |
13 | Lance Stroll | +0.309 | +0.13 do Pereza | 8 do 14 | 24 do 39 |
14 | Valtteri Bottas | +0.347 | +0.32 | 6 do 16 | 16 do 50 |
15 | Fernando Alonso | +0.369 | 11 do 11 | 32 do 34 | |
16 | Nicholas Latifi | +0.371 | +0.6 | 2 do 20 | 10 do 56 |
17 | Sergio Perez | +0.528 | -0.13 nad Strollem | 2 do 20 | 6 do 57 |
18 | Daniel Ricciardo | +0.536 | -0.22 nad Oconem | 8 do 14 | 16 do 50 |
19 | Yuki Tsunoda | +0.603 | 1 do 21 | 6 do 57 | |
20 | Nikita Mazepin | +0.908 | 0 do 20 | 7 do 53 |
Źródło: racefans.net, lightsoutblog.com