Jutro rano poznamy część sportowych planów Roberta Kubicy na sezon 2022, ale raczej jeszcze nie tę najważniejszą. Czego spodziewać się po jutrzejszej konferencji i czym może mnie ona zaskoczyć?
Z samego rana
Na relację live z jutrzejszej konferencji, na której będziemy gościć jako redakcja, zaproszę Was około godziny 8:30. Jej głównymi bohaterami będą Robert Kubica i prezes PKN Orlen, Daniel Obajtek. Nie będę jednak zdziwiony obecnością przedstawicieli Alfa Romeo Racing ORLEN. Nie mam żadnych „przecieków”, dotyczących treści, jakie jutro mają nam zostać przekazane, jednak kilka rzeczy można „wywnioskować”.
Musimy pamiętać, że my „siedzimy” w temacie bardzo mocno i te kwestie, które zdają się nam oczywistościami, mogą nie być nimi dla znacznie szerszego grona osób, kojarzących Roberta Kubicę, ale nie śledzących tak mocno jego startów.
Z pewnością nie spodziewałbym ogłoszenia zaprzestania współpracy Orlenu i Roberta. Pierwszym i najważniejszym ogłoszeniem jutrzejszej konferencji zapewne będzie potwierdzenie jej kontynuacji.
Drugim, bardzo prawdopodobnym komunikatem, jest potwierdzenie obecności PKN Orlen w Formule 1 w przyszłym roku. Zapewne w Alfa Romeo Racing ORLEN. Fred Vasseur mówił w ostatnich wywiadach, że rozmowy z Robertem i PKN Orlen trwają i „na dniach” można spodziewać się oficjalnych komunikatów. Oficjalnie Robert pozostanie w zespole na tych samych warunkach, a to jasny znak, że z F1 jeszcze nie koniec, bo zawsze mogą zdarzyć się takie okoliczności, w których Kubica będzie potrzebny w wyścigu.
Ale czy „tylko”?
Sprawdzenie się powyższych domysłów nie będzie niespodzianką. Będę jednak zaskoczony, jeżeli jutro poznamy pełną przyszłość wyścigową Roberta Kubicy.
Spodziewam się potwierdzenia, że rola w F1 będzie rolą – choć ważną – to „dodatkową”, a swoją główną uwagę Robert będzie koncentrował gdzieś indziej – zapewne w wyścigach długodystansowych (choć tu możemy być pozostawieni z niepewnością).
Nie sądzę, abyśmy jutro poznali oficjalnie nazwę serii oraz zespołu, w którym będzie ścigał się Robert. Osobiście spodziewam się, że będzie to WEC, ale jeżeli zapytacie mnie, czy Robert będzie jechał z WRT, to powiem, że szanse są „pół na pół”. Nie jest wykluczone skorzystanie przez Polaka z innych ofert, które mogą dawać większe szanse na coś „dużego” w przyszłości.
Tego ogłoszenia spodziewałbym się np. na początku przyszłego roku. Ale może zostanę zaskoczony? Z Robertem Kubicą nigdy nic nie wiadomo.
Najlepiej będzie jednak poczekać te kilkanaście godzin i wszystko będzie jasne.