Właśnie mija nam kolejny miesiąc bez wiedzy, kto będzie drugim kierowcą Alfy Romeo w sezonie 2022. Ba! Nie wiadomo nawet, do kogo będzie należała ekipa z Hinwil. Pewnych rzeczy można się jednak domyślać, niektóre wydają się przesądzone.
Zamrożona czy wygasła?
Tak jak pisałem wczoraj, wygląda na to, że w Austin nie doszło do zaawansowanych rozmów pomiędzy Andretti Autosports a Sauberem. Pojawiły się natomiast doniesienia, że z umowy nici, gdyż Longbow chce za 80% swoich udziałów za dużo.
Temat poruszył w swoim podcaście po GP USA Michael Schmidt z Auto Motor und Sport, który przekazał „słuchy” iż całkowicie wycofano się już z transakcji, co przekazuje na Twitterze ArtNr4.
M. Schmidt w swoim podcaście na temat sprzedaży Alfy: “Najpierw mówiono, że sprawa sprzedaży została zamrożona, teraz słyszeliśmy, że całkowicie się z niej wycofano.”
..wygląda na to, że Sauber pozostanie w 2022 Sauberem. Pytanie, czy z Robertem czy bez. #AfaRomeoRacing #Kubica
— ArtNr4 (@ArtNr4) October 27, 2021
Również Soymotor.com i the-race.com informują, że do umowy sprzedaży nie dojdzie.
Czekanie
Oczywiście kwestia właścicielska jest również ważna dla naszej sprawy. Przejęcie Saubera przez Andrettich już w sezonie 2022 oznaczałoby całkowity brak szans Roberta Kubicy na rolę kierowcy podstawowego w przyszłym roku.
Pozostanie obecnego układu – co jest obecnie zdecydowanie bardziej prawdopodobne – daje jeszcze szczątki nadziei, przede wszystkim w przypadku „wysypania się” dealu Saubera z chińskimi sponsorami Guaynu Zhou. Nie da się ukryć, że tylko jeżeli Sauber zostanie postawiony pod ścianą ze swoim wyborem, może zdecydować się na Kubicę, który nie jest w pierwszym szeregu kandydatów do miejsca w ARRO na przyszły rok.
Jeżeli jednak nie uda się zakontraktować Zhou, Piastriego czy Pourchaire, to wówczas Robert może być kandydatem najlepszym, nawet przed Giovinazzim. Wiemy jednak, że jest to „najmniej prawdopodobna” opcja dla Kubicy na przyszły sezon. Im dłużej jednak trwa całe oczekiwanie, tym większe szanse na niespodziewane scenariusze, czyli np. szansę dla Roberta Kubicy.
To, czy Robert zostanie jako kierowca rezerwowy w F1 zależy od PKN Orlen. Jeżeli koncern uzna, że nadal chce promować się przez F1 – a jest to bardzo prawdopodobne – to będzie chciał to robić z pomocą Roberta Kubicy. Wówczas przygotowany zostanie plan łączonego programu Kubicy z jazdami bolidem F1 w treningach i testach. Polak nadal będzie kierowcą rezerwowym, ale podobnie jak w sezonie 2021, łączył będzie tę rolę z innym zawodnikiem, prawdopodobnie Theo Pouchaire.
Do tego Robert dołoży starty w WEC, pytanie z jakim zespołem (niemal pewne wydaje się tu WRT jako Orlen Team WRT) i w jakim składzie (Yifey Ye otrzyma kategorię złotą na przyszły sezon i nie będzie możliwe powtórzenie składu z ELMS). Nie wykluczałbym tu jednak niespodzianki.
Współpraca Orlenu z Sauberem ma również inny wymiar – młodych talentów i ich rozwoju w należącej do zespołu akademii. Po ostatnich wywiadach widzimy, że dla Roberta Kubicy jest to bardzo ważna kwestia. To kolejny argument za pozostaniem w Alfie na kolejny rok w obecnej roli, mając na względzie los kierowców Sauber Karting Team i ewentualne możliwości w ekipach ART w seriach juniorskich.