Kwalifikacje do Grand Prix Austrii były świetnym widowiskiem, które było świetną reklamą sezonu 2021, który staje się coraz bardziej nieprzewidywalny. Zapraszam na ich podsumowanie.
Wyniki
Sebastian Vettel otrzymał karę przesunięcia o 3 pozycje na starcie za przeszkodzenie Fernando Alonso w Q2. Kar nie otrzymali Valtteri Bottas i Carlos Sainz, którzy również byli wzywani do sędziów.
Skrót
Prędkości
Najwyższe uzyskiwał dziś Kimi Raikkonen, który np. od Hamiltona był szybszy o ponad 7 km/h.
Czasy sektorów
Opony startowe pierwszej 10-tki:
Przewidywane tempo wyścigowe:
Alfa podsumowuje
„Biorąc pod uwagę, jak mocno wyglądaliśmy w treningach w ten weekend, ustawienie się na 15. i 16. polu startowym znacznie odbiera od naszych oczekiwań. Kiedy różnice są tak małe, tak się jednak dzieje gdy nie jesteś w stanie wycisnąć 100% ze swojego pakietu. Skupiamy się w 100% na wyścigu i byciu w nim konkurencyjnymi, szczególnie biorąc pod uwagę to, co pokazaliśmy w ubiegłym tygodniu. Spróbujemy nadrobić jak najwięcej pozycji w początkowej fazie wyścigu, a potem będziemy liczyć na nasze tempo. Mieliśmy punkty na wyciągnięcie ręki tydzień temu i spróbujemy spisać się lepiej w tym tygodniu” – powiedział Fred Vasseur, szef Alfa Romeo Racing ORLEN.
Kimi Raikkonen znów odpadł w Q1, wykręcając czas ponad 0,2 sekundy gorszy od Antonio Giovinazziego.
„Miałem dobry feeling, a samochód spisywał się dobrze w pierwszym przejeździe, ale na drugim zestawie opon nie miałem przodu w pierwszych dwóch zakrętach. Nie wiem, co było tego przyczyną, gdyż nasze okrążenie przygotowujące było tak dobre jak zawsze. Skończyłem jednak kilka dziesiątych z tyłu po pierwszych zakrętach i było już po wszystkim. Udało mi się nieco nadrobić w ostatniej części okrążenia, ale nic to nie dało. W ubiegłym tygodniu udało się odzyskać wiele pozycji tutaj więc miejmy nadzieję, że uda nam się to jutro” – powiedział Kimi Raikkonen.
Antonio Giovinazzi uzyskał lepszy czas w Q1 niż Q2. Gdyby powtórzył wynik, byłby pozycję wyżej.
„Po tak mocnym weekendzie dotychczas, 15. miejsce jest rozczarowujące. Miałem naprawdę duże problemy na początku szybkiego kółka więc musimy lepiej zrozumieć co się stanie. Czujemy, że mieliśmy tempo by przejść do Q3, ale nie poskładaliśmy okrążenia. Zobaczymy, co możemy wycisnąć z tego wyścigu. Nasze tempo na dłuższych przejazdach było mocne w ubiegłym tygodniu na mieszankach, których będziemy jutro używać więc możemy walczyć o pierwszą 10-tkę” – powiedział Włoch.
Ode mnie
Wynagrodziły nam te dzisiejsze kwalifikacje nieco nudniejsze GP Styrii. I nie trzeba było wypadków, czerwonych flag i dziwnych zdarzeń by doczekać się niespodziewanych rezultatów.
Zwycięstwo Maxa nie jest niespodzianką. Zaskoczeniem jest mały margines, jaki miał, choć przewaga nad Mercedesem była spora. To, że mimo słabego kółka Holender jest w stanie i tak pokonać rywali pokazuje, jaką przewagę ma teraz Red Bull. Widać to też po dobrym czasie Sergio Pereza, który do dobrej formy w wyścigach dołożył dobre kwalifikacje. Ja tu widzę dublet na horyzoncie.
Norris pierwszy raz w karierze ruszy z pierwszego rzędu. I trzeba to bardzo docenić, bo trzeba było pojechać genialnie i złapać dobrą strugę powietrza za innym kierowcą – tym razem Verstappenem. Do ostatniego zakrętu Lando prowadził, potem nieco stracił. Do sensacji brakło 49 tysięcznych. Ale i tak jest genalnie. Anglik zaskakuje mnie po raz kolejny i trudno powtarzać kolejne pochwały dla niego. Tu jednak pojawia się pytanie, co z tym Ricciardo. Przed sezonem obstawiałem, że podobnie jak w Renault, szybko wejdzie na wysokie obroty. A tymczasem wcześniej zaaklimatyzowali się Alonso, Perez czy nawet Vettel, a Daniel wciąż ma ogromne problemy – zapewne na tym torze jeszcze większe niż zazwyczaj. Przykro się na to patrzy, bo chyba wszyscy Daniela lubimy i chcielibyśmy widzieć go wysoko. Póki co jest jednak fatalnie. Widać, że jeżeli walka jest tak zacięta, minimalny brak zgrania z autem robi ogromną różnicę.
Nie załamywałbym rąk nad Mercedesem. Tydzień temu Toto Wolff mówił, że popełnili błąd bo za bardzo postawili na tempo kwalifikacyjne i w wyścigu nie mieli podejścia do Red Bulla. Być może teraz postanowili zmienić ustawienia i dać sobie szansę na walkę jutro. Nie spodziewali się jednak, że wyprzedzą ich oba Red Bulle i jeszcze jeden McLaren. Przy 3 strefach DRS mogą jednak powalczyć.
AlphaTauri zaprezentowała swój potencjał na Red Bull Ring i myślę, że jutro stoczą ciekawą rywalizację o miejsca 6-8 z Ferrari, które dziś przekombinowało, ale chcieli w Maranello za wszelką cenę uniknąć używania miękkich opon. 11 i 12. miejsce nie muszą być takie złe, ale trzeba dobrze spisać się na starcie i nie wjeżdżać w nikogo.
Aston Martin znów zrobił pokazówkę w kwalifikacjach i pytanie, czy jutro tempo będzie na tyle dobre by to utrzymać. Według mnie nie, szczególnie po karze 3 pozycji dla Vettela za przeszkadzanie Alonso. Do Niemca trudno mieć za tę sprawę pretensji. Stał się, wspólnie z Alonso, ofiarą sytuacji na torze i błędu inżyniera Astona, który nie zauważył zbliżającego się Alonso. Hiszpan ruszy z 14. miejsca, a jak mówi, był potencjał na pierwszą piątkę. Aż takim optymistą bym nie był, ale trzeba zauważyć kolejną wygraną z Oconem w pojedynku w Alpine. A Francuz znów odpada w Q1.
Ogromne brawa należą się George Russellowi. świetne miejsce startowe – 8. ostatecznie po karze Vettela, a do tego awans do Q3 wywalczył na pośredniej oponie. Tydzień temu zabrakło mu 8 tysięcznych do awansu, tym razem zapewnił go sobie o 6 tysięcznych. To wielki wyczyn, bo Williams to nadal ekipa mocno przeciętna, by nie nazwać tego dobitniej. Russell w kwalifikacjach spsuje się rewelacyjnie. Teraz do tego trzeba dołożyć czysty start i jest realna szansa – szczególnie biorąc pod uwagę to, co działo się przed tygodniem – na pierwsze punkty w Williamsie. Jego partner z zespołu 18. i niech to mówi samo za siebie. Marnuje się Russell w tym Grove.
Alfa dziś znów zawiodła. Meldują się w 10-tkach podczas treningów, a potem robią 15. i 16. miejsce w czasówce. Znów tym, który z Q1 nie wyszedł był Kimi. Alfa ma to do siebie w tym sezonie, że przed weekendem wyścigowym mówi, że coś musi zrobić albo czegoś nie może zrobić, a potem robi coś zupełnie odwrotnego. Mieli pomóc swoim zawodnikom w lepszym przygotowaniu opon do szybkiego kółka, a tymczasem obaj kierowcy się na to skarżyli dziś.
Na końcu Haasy i tu za wiele komentować nie trzeba. Gunther może użyć swoich nowych Fok Smash Doors.
Vlog