Red Bull próbuje znacznie zwiększyć liczbę kibiców, którzy będą mogli wziąć udział w dwóch wyścigach Formuły 1, które mają zostać rozegrane w czerwcu i lipcu w Austrii.
Kibice zaczynają wracać na trybuny Formuły 1, choć problemów spowodowanych przez pandemię nie brakuje. Niedawno Austria została objęta zakazem lotów z Wielkiej Brytanii, ale Grand Prix Austrii i Grand Prix Styrii nie są zagrożone. Co więcej, Helmut Marko liczy na dużą frekwencję podczas tych rund.
Teoretycznie limit publiczności na takich imprezach w Austrii wynosi 3000 osób. Budowa Red Bull Ring powinna jednak pomóc w obejściu tego limitu według Helmuta Marko.
„Każda z trybun ma osobne wejście i wyjście. Oznacza to, że każda z nich jest osobną jednostką. Widzowie z jednej nie będą mieli kontaktu z kibicami z drugiej” – mówi doradca Red Bulla. Jako że Red Bull Ring ma 13 trybun, Marko liczy na możliwość wpuszczenia nawet 39 tys. osób.
„Red Bull pokazał już, jak doskonałym organizatorem jest i że możemy przeprowadzić efektywne testy i zadbać o wszystko, co wskażą lokalne władze. Zakładam, że będziemy mieć akceptowalną liczbę widzów” – mówi Marko, przyznając, że żadne decyzje nie zostały jeszcze podjęte.
Bilety na GP Styrii, które odbędzie się 27 czerwca można kupić tutaj, a bilety na GP Austrii (4 lipca) tutaj.