KONTAKT     Promocja Mubi – zwrot 150 zł!      Wyścigi OBSTAWIAJ NA EFORTUNA.PL     Kup F1 TV PRO   Wsparcie    Bilety na GP Węgier

logo-powrot-roberta

MENU:

Patroni (dołącz tutaj!):
Mariusz Kupczyński, Tomasz Bartoszek, Adam Gach, Izabela Ch, Maciej Wiśniak, Przemyslaw Lowkiewicz, Maciej Dziubiński, Piotr Bijakowski, Lukas Hewner, Stalowy Jaro, RkamilC, Grzejnik, Mateusz Pabiańczyk, Tomasz Jakubiec, Tomasz Ignaczak, Marcin Starczewski, Jędrzej Otręba, Piotr czyli Czopas Dziewulski, Wojtek Zwolak, Robert Piórkowski, Sławek Kret, Rafal Lesny, Pawel Licznerski, Maciek Kowalczyk, Ilona Bykowska, Ba Ru, Tomasz Waszkiewicz, Maciej Stankiewicz, Grzegorz Pliś, szymon034, Marcin Rentflejsz, Marcin Bogutyn, Norbert Sz, Szczepan Jędrusik, Adrian Karwan, Maks Szmytkowski
Wsparli w ostatnich 7 dniach: Wesprzyj tutaj!
piobob, tomek_z_lasu, Tomek81, krzysiek, ThrudCK, DeaconFrost, Kardynał, Dastan, Piotrek

Harmonogramy

blank

Daymy spokój



Miało być ponad 800 okrążeń, skończyło się na 56. W tym żadnego w wykonaniu Kubicy. Jest za to kolejny pechowy start endurance. Podsumowując start w 24h Daytona, zadajmy sobie pytania o wybory i pozytywy.

Krótko o wyścigu

 

Cały wyścig wygrywa ekipa Konica Minolta Acura (Felipe Albuquerque, Ricky Taylor, Alexander Rossi). Drugie miejsce (+4,7s) dla Ally Calillac Racing (Kamui Kobayashi, Mike Rockenfeller, Simon Pagenaud, Jimmie Johnson), a trzecie dla Mazda Motorsport (Oliver Jarvis, Harry Tincknell, Jonathan Bomarito). Ta ostatnia ekipa dojechała 6,5 sekundy za liderem mimo że w pewnym momencie traciła już nawet 3 okrążenia. Do mety dojechało 6 z 7 załóg. Dużego pecha miał Kevin Magnussen, który jechał wspólnie ze Scottem Dixonem i Range van der Zande (w 2021 roku w Inter Europol Competition). Na 10 minut przed końcem ich Cadillac Chip Ganassi złapał kapcia (wcześniej też mieli kapcia, dostali też karę – gdyby nie te przygody, wygraliby).

W LMP2 do mety dojechało tylko 6 z 10 załóg (odpadły 4 z 8 Orec). Na okrążeniu lidera była tylko 1 inna ekipa i tylko one dojechały do mety bez żadnej większej przygody. Wygrała ekipa Era Motorsport (Merriman, Tilley, Dalziel, Chatin), 19,5 sekundy za nią Tower Motorsport (Farano, Aubry, Buret, Vaxiviere), a na podium wszedł jeszcze Dragonspeed (Mies, Lux, DeFrancesco, Schiller), który był raz w bandzie.



56 zamiast 800

 

Robert Kubica podczas całych przygotowań do 24h Daytona, przejechał 66 okrążeń. Chyba w najczarniejszych przewidywaniach nie spodziewaliśmy się, że cały jego zespół przejedzie w trakcie wyścigu 10 kółek mniej od polskiego zawodnika.

Początkowe problemy strategiczne, wywołane błędną decyzją i niefortunnym wyjazdem samochodu bezpieczeństwa na przestrzeni całego wyścigu okazałyby się niczym. Wszak bez poważnych problemów dojechały tylko 2 załogi. Strata kilkudziesięciu sekund na początku nie przekreśliłaby zatem szans walkę o triumf.

Co innego awaria skrzyni biegów, która okazała się bardzo poważną. Auto zacięło się na jednym z nich i trzeba było zjechać na naprawę. Zespół nie mógł wymienić całego elementu więc trzeba było ją rozebrać i spróbować usunąć usterkę. Niestety, mimo wielu wysiłków, nie udało się. Niektórzy zapytają, dlaczego. Tego nie wiemy. Być może zespół nie miał danej części, która mogła być małą i taką, której standardowo się nie zabiera lub akurat na Daytonie nie są dostępne ze względów logistycznych. Tak czy inaczej – stało się i nie można tu winić zespołu. Widocznie była to usterka, której w takich warunkach nie mogli naprawić.

Warto dodać, że na 8 startujących w wyścigu Orec 07, do mety dojechała tylko połowa, choć to nie awarie były przyczyną wszystkich odpadnięć.

Nikt nie chciał takiego obrotu spraw, ale nie musi on świadczyć o złym przygotowaniu ekipy. Awaria, jakich w motorsporcie wiele, jakimkolwiek truizmem nie byłoby to stwierdzenie. Szkoda i chyba wszystkim nam, łącznie z Robertem jest przykro, że tak wyszło.

Po raz 4

 

Skoro już o Robercie mowa. To był jego czwarty start w wyścigu długodystansowym (nie liczę 7-minutowego wyścigu „Endurance” podczas Renault Sport Trophy 2016). I czwarty nieukończony.



Zaczęło się od 12h Mugello w 2016 roku. Na zaproszenie Martina Prokopa Robert pojechał z nim Mercedesen SLS AMG. Był to pierwszy wyścigowy start Kubicy po wypadku. Wywalczył 4. miejsce w kwalifikacjach, ale w wyścigu dość szybko doszło do usterki zawieszenia po małym kontakcie. Po jej naprawieniu ekipa wróciła na tor by na godzinę przed końcem rywalizacji wycofać się z powodu awarii silnika.

Następnie było 6h di Roma z Matteo Bobbim i Davide Rodą. Robert tu znów wywalczył 4. miejsce w kwalifikacjach by po przejechaniu 4,5h wycofać się po uszkodzeniach jakich narobił Bobbi.

11 stycznia 2017 Robert Kubica bierze udział w 24H Dubai wspólnie z Olimp Racing. Już na pierwszej zmianie w auto ekipy uderza inny zawodnik. Robert Kubica przejechał tylko kilka okrążeń i zasygnalizował problemy, które zmusimy do wepchnięcia auta do garażu i naprawę. Gdy Robert wrócił na tor, kręcił znakomite czasy i szybko odrabiał straty. Niestety ostatecznie po 13 godzinach jazdy ekipa wycofała się z rywalizacji.

Wybory

 

Co łączy te wszystkie starty? Były one startami gościnnymi, a każdy z nich miał coś na celu. Pierwszy był powrotem do wyścigów, przygodą i zobaczeniem czy to dobry kierunek. Drugi chęcią pomocy znajomym i wspólną zabawą. Trzeci miał związek ze współpracą z Olimp Sport, ale też stanowił element przygotowania do powrotu.

Niektórzy po wczorajszym starcie zadają pytania, czy na pewno wybory Roberta Kubicy w ostatnich latach są tymi właściwymi. Odkładając na bok wielokrotnie omówione już sytuacje z Williamsem, Alfą czy programem w DTM, trzeba zauważyć, że trudno krytykować decyzję Kubicy o starcie w 24h Daytona z zespołem High Class Racing.

24h Daytona to jeden z najbardziej prestiżowych wyścigów długodystansowych na świecie, a ten prestiż podparty jest bardzo mocną stawką kierowców, o czym pisałem wielokrotnie. Jednocześnie odbywa się przed startem bardziej europejskich serii więc jeżeli Robert rzeczywiście celuje w WEC to lepiej wybrać nie mógł i rzucił się na głęboką wodę – tak jak trzeba.



Wybór kategorii? W końcu w tej chce rywalizować – szybkie prototypy, wiele aut z mocnymi kierowcami. Gdzie tu zły wybór?

A zespół? Taki, który w treningach nie schodził poniżej 5. miejsca, w kwalifikacjach był 2, podobnie jak w wyścigu kwalifikacyjnym. Zespół, którego auto dało kierowcom możliwość kręcenia czasów w pierwszej 10-tce wszystkich zawodników. Kilkuletnie doświadczenie, w tym w LMP2, niezły skład – Kubica wybrał bardzo dobrze.

Łatwo ocenia się wybory po fakcie.

Jeżeli już mamy rozpatrywać wybory Kubicy, to weźmy też pod uwagę te, o których nie wiemy. Te, które sprawiły, że wrócił do F1 – odrzucone propozycje, wybrane ścieżki kariery itd.

W kontekście samych długich dystansów łatwo zapomnieć o już dokonywanych dobrych wyborach. Gdyby w 2017 roku Robert jednak skorzystał z oferty byKolles, to nawet biorąc pod uwagę późniejsze losy tej ekipy, Kubica mógłby tym samym stracić szansę na walkę o F1. Mogłoby nie być tak częstych testów z Renault, wizyt w padoku i walki – ostatecznie przegranej – o F1 w 2018 roku.

A co gdyby Kubica jednak zdecydował się na ofertę CEFC TRSM Racing w 2018 roku? Czy wywalczyłby sobie miejsce w F1 rok później? Jasne, nie wiemy, ale chyba przyznacie z perspektywy czasu, że odrzucenie tych dwóch ofert było raczej dobrym pomysłem.

Można się jednak zgodzić z pewnymi aspektami twierdzenia, że czas skończyć z gościnnymi występami i spróbować całego sezonu. Żeby po takim występie jak wczorajszy i Roberta i nas pocieszała myśl: Ale już za … dni kolejny start.

Coś pozytywnego

 

Zawsze trzeba szukać pozytywów w sytuacjach, w których się znaleźliśmy, choć są też takie, w których jest to niemożliwe. Tu jednak je widać. Kubica szybko przystosował się do nieznanego samochodu i toru, regularnie uzyskiwał czasy w pierwszej 10-tce wśród wszystkich kierowców LMP2, a myślę, że to nie był koniec możliwości Kubicy.

Kolejnym pozytywem jest to, że dzięki weekendom na Daytonie znamy kierunek, w którym chce iść Kubica. WEC i prototypy LMP2. Jak dla mnie to ciekawy kierunek, który da Kubicy możliwość walki o wysokie cele.

My jako kibice nauczyliśmy się nieco o nowej serii, nowych autach, kierowcach i mieliśmy trochę emocji, choć przedwcześnie zakończonych. Gdyby nie ten start jednak, styczeń byłby dość nudnym miesiącem.

Teraz czekamy na kolejne ogłoszenia – właśnie te dotyczące podstawowej serii Kubicy w 2021 roku. O ile taka będzie.

Jeszcze raz dziękuję za cały weekend kibicowania.

fot. Chris Vermeulen – High Class Racing



Podziel się wpisem:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Najnowsze wpisy na blogu:

baner-RK2020

Najnowsze wpisy

Archiwum

Tego dnia w F1 - 8 czerwca

Podczas testów Porsche ginie Ludovico Scarfiotti (10 startów, 1 zwycięstwo, 1 najszybsze okrążenie, 1 podium).

Niki Lauda odnosi swoje 5. zwycięstwo w F1, wygrywając GP Szwecji. Jedyny raz z pole position startował Vittorio Brambilla.

Robert Kubica wygrywa Grand Prix Kanady, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w F1. Jest to też pierwszy dublet zespołu BMW Sauber. Po raz 62. i ostatni na podium stanął David Coulthard. Więcej o tym można przeczytać tutaj i tutaj.

Ukazuje się niezwykle szczery i emocjonalny wywiad Roberta Kubicy z BBC. „Problemem w F1 jest miejsce. Może kiedyś, jak FIA powie, że samochód musi być 10-15 cm szerszy, będą mógł prowadzić, ale to nie jest tak, że rajdy są wyjściem awaryjnym. To, co jest dla mnie ważne, to to, że widzę postęp. W życiu codziennym zmagam się z ograniczeniami, ale jeżdżąc widzę postęp – czy to w samochodzie rajdowym czy symulatorze. Pytanie brzmi, jak dużą sprawność uda mi się odzyskać i ile mi to zajmie, ale jeżeli mam być szczery, to nie ma to dla mnie znaczenia czy zajmie miesiąc czy 10 lat, może kiedyś znów będę miał szansę jeździć w F1” – mówi Polak.

Dobry Rajd Sardynii w wykonaniu Roberta Kubicy i Macieja Szczepaniaka. Na dwóch OS-ach byli w stanie przebić się do pierwszej trójki, a całość kończą na 8. pozycji.

Daniel Ricciardo odnosi swoje pierwsze zwycięstwo w F1, triumfując w GP Kanady. Po raz 15. i ostatni najszybsze okrążenie wyścigu wykręca Felipe Massa. Po raz 200. w F1 startuje Kimi Raikkonen.

„Syn mówi, że samochód Williamsa prowadzi się bardzo ciężko. Jest tak trudny w prowadzeniu, że trzeba dodatkowego treningu na siłowni, żeby za kierownicą było OK. Pod koniec lata zobaczymy, gdzie będzie. Celem jest otrzymanie posady w F1, ale nie ma pewności. Im lepiej jednak spisze się w F2, tym więcej drzwi może sobie otworzyć. Niektórzy kierowcy są obecnie zagrożeni, łącznie z Robertem Kubicą czy Antonio Giovinazzim” – mówi Michael Latifi o karierze swojego syna.

Najbliższe Grand Prix F1

GP Miami

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Piątek, 3 maja
godz. 18:30 FP1
godz. 22:30 Kwalifikacje do Sprintu

Sobota, 4 maja
godz. 18:00 – Sprint
godz. 22:00 –  Kwalifikacje

Niedziela, 5 maja
godz. 22:00 – Wyścig

Najbliższy start Kubicy

4h Le Castellet (ELMS)

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Bądź na bieżąco

Popularne tagi