Szef Mercedesa, Toto Wolff, potwierdził, że przeszedł zakażenie koronawirusem, a 10-dniową kwarantannę przeszedł w Kitzbuhel. Austriak mówił też o rozmowach z Lewisem Hamiltonem.
Wolff jest drugim szefem zespołu F1 – po Simonie Robertsie z Williamsa – który przeszedł zakażenie koronawirusem. W rozmowie z austriacką ORF przyznał, że miał bardzo niewielkie objawy zakażenia i czuje się dobrze.
Rozmowy trwają
W rozmowie z tą samą telewizją, Wolff mówił natomiast o nadal niepodpisanej umowie z Lewisem Hamiltonem na starty w Mercedesie w sezonie 2021. Jak przyznaje Austriak, rozmowy opóźnił fakt, że Hamilton nie był w stanie spotkać się z szefostwem zespołu twarzą w twarz. Przyznaje też jednak, że są pewne kwestie prawne, które wymagają dopracowania.
“Prawnicy pracują bardzo ciężko, a my nie ułatwiamy im życia, sprzeczając się na Zoomie i rzucając im kłady pod nogi. Lewis jest jednak teraz w USA, a ja tu. W pewnym momencie to sfinalizujemy” – mówi, zaznaczając, że nie ma dużych różnic pomiędzy obiema stronami.
“Tak to jest z negocjacjami. Zawsze stajemy w dwóch narożnikach i to normalne. Podstawy naszej relacji są jednak bardzo mocne, odnosiliśmy sukcesy i chcemy je kontynuować w przyszłości. Czasem jednak trzeba wszystko obgadać w najmniejszych szczegółach i to zabiera trochę czasu. Przed Bahrajnem będziemy musieli coś podpisać” – dodaje Wolff.
Zapewnia on, że w negocjacjach nigdy nie pojawiła się karta “George Russella”, który udanie zastąpił Hamiltona w GP Sakhir.