„Zmieniliśmy kilka rzeczy w samochodzie i to zadziałało. Na pewno mamy więcej przyczepności i odczucia w samochodzie są lepsze. Nadal jednak nie wiemy, co będzie w wyścigu” – mówi Robert dla ran.de po kwalifikacjach do drugiego wyścigu DTM na torze Nurburgring, w których zajął 9. miejsce.
Pytany o kolejne rundy w serii DTM i swoją formę w nich, Kubica odpowiada:
„Zobaczymy, czy będziemy w stanie powtórzyć to czucie w samochodzie, które miałem dziś w kolejnych wyścigach. Wówczas będziemy w stanie dobrze się prezentować choć różnica do innych samochodów fabrycznych jest spora. Kiedy samochód dobrze pracuje, tempo jest dobre, ale problem w tym, że feeling przez większość czasu jest naprawdę zły. Musimy zrozumieć, skąd to się bierze. Jeżeli to jest krok naprzód to na pewno dobry, ale zobaczymy, co będzie w wyścigu” – podkreśla Polak.
Czy przejście z F1 do DTM było tak trudne jak się spodziewał?
„Wszystkie wyścigi są trudne. Kiedy masz dobre narzędzia i pracują one prawidłowo, jest znacznie łatwiej. Kiedy nie masz przyczepności i feelingu nie zyskasz sekundy nad innymi. DTM to bardzo trudna seria zarówno jeżeli chodzi o kierowców jak i zespoły więc musimy pracować. DTM to sport zespołowy, my jesteśmy młodym zespołem i jest wiele rzeczy nad którymi musimy pracować. Tempo to nie wszystko, są jeszcze pit-stopy i wiele innych rzeczy, których jeszcze nie opanowaliśmy” – mówi Robert po kwalifikacjach.