W zeszłym tygodniu Riccardo wymienił Francuza w swojej liście najbardziej niedocenianych kierowców i zasugerował, że Jules byłby tak wielką gwiazdą Ferrari, jak Charles Leclerc teraz.
„To kolejna część tego, że jego historia jest tak smutna, ponieważ Bianchi byłby teraz w topowym zespole jako zwycięzca wyścigu – napisał kierowca Renault
„To nie było tak, że Jules nie był niedoceniany, ale nigdy nie widzieliśmy go w topowym samochodzie, więc może ludzie nie docenili, jak dobry zamierzał być”, mówi Australijczyk.
„Myślisz o jego popędzie w tej Marussii, w Monako w 2014 roku, o pierwszych punktach zespołu. Monako jest jak Makau, ponieważ nie ma sposobu, aby fartem uzyskać tam taki wynik. To absolutne wyróżnienie”.
„Jako junior poprzez karting Jules był facetem. Spotkaliśmy się na treningach w Formula Medicine w Viareggio we Włoszech i wszyscy, nawet w tym wieku, kiedy mieliśmy 17 lat, każdy traktował go tak, jakby był już kierowcą F1 ”.
„W pewnym sensie czuję, że Charles robi teraz to, co zrobiłby Jules, to tak, jakby Charles był opóźnioną wersją tego, co Jules zrobiłby z odniesionym przez siebie sukcesem” – podsumował Ricciardo.
Bartosz Utnicki