Według Marka Gallaghera, byłego dyrektora w ekipach Jordan, Jaguar czy Red Bull, a obecnie komentatora F1, zarówno dla Roberta Kubicy jak i PKN Orlen, nawiązanie współpracy z zespołem Alfy Romeo ma duży sens.
Podczas rozmowy z onet.pl, Gallager powiedział: „Dla Roberta ten wybór ma sens, ponieważ samochód Alfa Romeo prawdopodobnie będzie konkurował w środku stawki. Co niestety nie miało miejsca w przypadku Williamsa. Zespół z Hinwil ma zalety w postaci napędu Ferrari i silnego zaplecza projektantów technicznych. Myślę, że to da Kubicy szansę zobaczyć, gdzie naprawdę znajduje się w tym momencie jako kierowca F1. Będzie miał okazję porównać się w konkurencyjnym bolidzie zarówno z doświadczonym mistrzem świata, jak i młodym kierowcą. Oczywiście możliwe jest to, że Kubica zastąpi jednego z nich, jeśli Kimi lub Antonio będą mieć problemy” – mówi Gallagher.
Również PKN Orlen zyska na współpracy: „Moim zdaniem ta współpraca jest bardzo sensownym rozwiązaniem dla Orlenu. Wiele się nauczyli podczas współpracy z Williamsem i zobaczyli potencjał Formuły 1 w przyciąganiu sieci biznesowych na całym świecie. A także użyteczny walor marketingowy we własnym kraju”.
Według dziennikarza, Robert może liczyć w przyszłości na coś więcej niż tylko posadę kierowcy rezerwowego.
„Robert jest w tym samym wieku co Lewis Hamilton, który ma zamiar rozpocząć kolejny kontrakt w 2021 roku. Jeśli krakowianin dobrze się spisze w roli rezerwowego kierowcy, może dostać szansę na powrót do kokpitu w roku 2021. Spodziewam się, że wtedy Kimi w końcu przejdzie na emeryturę w wieku 41 lat. Więc jest jeszcze wiele do ugrania” – mówi Gallagher.